Barbara oniemiała. Ze strachem wpatrywała się w Adriana, cofając o krok. Chyba nie zabije jej teraz, by ratować Williama? Przez chwilę spoglądała na niego przerażona, by potem zapytać.
- Jak to? Co ty zamierzasz zrobić Crevan?
Adrian uśmiechnął się jakoś smutno.
- Ja nic nie mogę już zrobić w tej sprawie. Reszta należy do ciebie Barbaro. Pytanie, czy masz dość odwagi i determinacji, by zrobić coś takiego, stać się jednym z nas i uratować Williama?
- Mam się zabić i zostać Shinigami?
Adrian skinął głową.
- Dokładnie!
Barbie zbladła jeszcze bardziej.
- A czy Willu o tym wie?
- Nie ma bladego pojęcia. Dałem mu wprawdzie do myślenia, lecz nie mówiłem o tym z nim. Nic nikomu nie powiem, dopóki sama nie podejmiesz decyzji.
- A Agnes? Jej chyba możemy powiedzieć!?
- To już zleży od ciebie moja droga. Skoro masz ochotę, proszę bardzo!
- A kiedy mogę z nią porozmawiać?
- Choćby zaraz! Nie chce cię poganiać, ale tez nie ukrywam, że czas nagli. Musisz jednak dobrze to przemyśleć, a jeśli rozmowa z Agnes o tym pomorze ci, cóż... wracajmy do domu!
-------------------------------------------------------------------------
Przepraszam Was za długą przerwę i za to, że taki krótki rozdział.
Wróciłam dopiero co z kursów pisarskich i postaram się jak najszybciej nadrobić !
CZYTASZ
SERCE SHINIGAMI
FanfictionKontynuacja OKULARÓW SHINIGAMI i ŚLADAMI SHINIGAMI FF - Kuroshitsuji - Yana Toboso