5; same old Jack The Ripper

140 19 14
                                    

Z ostatniej chwili: Odnaleziono zwłoki młodej kobiety w pobliżu Whitechapel. Morderca wyjątkowo brutalnie pozbawił życia swoją ofiarę. Podcięte parokrotnie gardło, głęboka rana cięta brzucha oraz pozbawienie większości narządów wewnętrznych bez wątpienia były główną przyczyną śmierci. Scotland Yard, który zainteresował się sprawą, na razie milczy, ale fanatycy są zdania, że Kuba Rozpruwacz powrócił. Czy seryjny morderca z XIX wieku znów grasuje po ulicach Londynu? 

podziwiaj nasze wspólne dzieło, przyjacielu. Mary Kate patrzyła się na ciebie, błagając o litość, gdy rozrywałeś jej brzuch na strzępki.  czyż to nie cudowne? 

odejdź potworze. 

louis stał jak oniemiały, spoglądając na poranny dziennik informacyjny. wziął zaległy urlop, nie interesując się operacjami, jakie miały go czekać, pacjentami, szpitalem. niczym. paliła go skóra, paliła go jego potępiona dusza, palił go umysł. próbował przyswoić sobie, to co właśnie się stało. 

tak, louis, to ty ją zabiłeś. to ty posłałeś tę dziwkę na tamten świat. 

nic, czego nie pamiętam nie dzieje się z mojej woli, hyde. 

ależ tak, mój drogi. to twoje dłonie dzierżyły nóż zeszłej nocy, to ty przechadzałeś się po Whitechapel, czekając na dobry moment i właściwą osobę, louis. to twoja tożsamość jest im znana, o mojej już wszyscy zapomnieli. ale wkrótce przypomną ją sobie znowu. 

nie potrafiło to do niego dotrzeć. składając obietnicę, przyrzekł, że będzie jak najlepiej potrafi pełnił obowiązki przypisane kardiochirurgom, miał dawać ludziom nowe życie, ratować ich, a tym czasem skazał na beznadziejną śmierć, a potem niedokładnie przeprowadzone śledztwo i zakopanie w zimnym grobie. 

potrząsnął głową, pozbawiając się mrocznych myśli i zacisnął usta w wąską linię. musiał znaleźć narzędzie zbrodni i się go pozbyć. doskonale wiedział, że jakiekolwiek ślady, o ile takie zostawił, musiały zniknąć. 

nie martw się, louis. nie znajdą nas, a gdy spróbują ich również zabijemy.

zabijesz. 

:::

było ciemno i późno. zbyt wcześnie, aby wyjść do pracy i zbyt późno, aby udać się na imprezę. louis narzucił na siebie ciemny płaszcz, ubierając wcześniej  takie same ubrania. jego oczy zaszły mgłą. nie podejmował własnowolnie decyzji, gdyż noc była porą hyde'a. to edward przejmował kontrolę nad jego umysłem, gdy księżyc wędrował po niebie, pozwalając wypocząć, aby stawić czoła nowym problemom, jakie miałyby nas spotkać następnego poranka.

opuścił swoje mieszkanie, otaczając się aurą tajemniczości. wyszedł na ulicę, rozglądając się uważnie dookoła i skręcił gwałtownie w lewo. prowadzony żądzą mordu, chęcią zatopienia się we krwi, chęcią bycia stwórcą.

jak wszyscy wiemy, czy to od kogoś bliskiego, podręcznika do historii, czy też nie, a może całkiem innego źródła, w Whitechapel Kuba zamordował swoją kanoniczną piątkę, a potem morderstw było coraz więcej. odciśnięto piętno wciąż się nie zabliźniło, a rozdrapane przez hyde'a, zaczęło na nowo krwawić. 

psy ujadały, gdy jego kroki odbijały się echem, pomiędzy wysokimi kamienicami, a złożona obietnica zaczynała się dopełniać. szatyn wyjął z kieszeni płaszcza okrwawiony nóż i ruszył na mord. 

:::

połowa za nami!  

hyde • tomlinsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz