VII. Alison

434 30 3
                                    

Obudził mnie szmer. Szybko i gwałtownie zerwalam się z łóżka, wysuwając przy okazji pazury.
- Emma spokojnie, to tylko ja.
- A Oki, co tu robisz?
- No zważywszy na to że jest prawie północ, a ty leżysz w moim łóżku to stwierdziłem że przespie się na fotelu.
- Aha, to ja może już pójdę do Stilesa...
- Nie zostań! Proszę.
- Chyba jednak pójdę.
- Emmo, chciałem Cię przeprosić za to że tak Cię potraktowalem w kręgielni... Myślałem że ty i Stiles jesteście razem dlatego tak nerwowo zareagowalem.
- Tylko nie rozumiem czemu, przecież jesteś zakochany w Alison, nie?
- Skąd... Skąd o tym wiesz?
- Ponieważ to widać Isaac... I nie przejmuj się mną, dojde sama do pokoju gościnnego. Ale dziękuję - To powiedziawszy pocałowałam go w policzek. - Dobranoc Isaac.
- Dobranoc Emmo

True | Isaac Lahey <<zawieszone>>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz