Siedzę właśnie w stołówce szkolnej, z moją najlepszą przyjaciółką, Mechi.
– Było coś zadane z matmy? – spytałam.
– Chyba nie, ale... – Nie dane jej było dokończyć, ponieważ Jorge Blanco, jeden z członków szkolnej elity, właśnie do nas podszedł.
– Witaj, młoda – zwrócił się do mnie. –
Specjalnie masz taką szopę na głowie czy nie masz szczotki w domu?– A ty, serio jesteś taki głupi czy tylko udajesz? – odparłam.
– Ooo, ostra, lubię takie.
– Pieprz się. – warknęłam.
– Tylko z tobą! – powiedział, po czym poszedł do swojego stolika.
Ugh, jak ja go nienawidzę!
*************************************
Macie tu takie małe wprowadzenie. Rozdział niebawem!XXpozdrawiamXX

CZYTASZ
Od Nienawiści Do Miłości *jortini*
FanficOna-lojalna, miła, uwielbia śpiewać, nienawidzi jego On-wyluzowany, elita, uwielbia śpiewać, nienawidzi jej Czy ich losy się połączą?