4

438 19 3
                                    

- Już ci nic nie grozi.- wtuliłam się w niego.
- Boję się.
- Nie ma czego będę przy tobie.- spojrzał mi w oczy.
- A jak one mi coś zrobią gdy będę szła do szkoły?
- No to umówmy się tak...- otarł mi łzy z policzków.- Ja już muszę iść, ty się zaklucz, a jutro rano przyjdę po ciebie do szkoły.
- Okej.- uśmiechnęłam się.
- Zdążysz wyrobić się na 7:40?
- Nawet szybciej.
- No to pa, i pamiętaj nie martw się o nie.- puścił mi oczko i wyszedł. Zamknęłam drzwi i poszłam do swojego pokoju. Nie mogę przestać myśleć o Borysie. Gdy się do niego przytulałam miałam dziwne uczucie.

* następny dzień *

Dziś wstałam wcześnie. Przygotowałam się do szkoły i czekałam na Borysa. Tata był rano, co było dziwne.
- Wiktoria!- krzykną ojciec z kanapy.
- Co?
- Ja wyjeżdżam na dwa tygodnie w delegacje. Poradzisz sobie?
- Oczywiście że tak.- nie mogę mu powiedzieć że się boje.

*din-don*

Jest w końcu przyszedł. Poszłam po torbę i podeszłam do drzwi. Otworzyłam Boryskowi, ubrałam się i wyszliśmy do szkoły. Cały czas odwracałam się by sprawdzić czy nikt podejrzany nas nie śledzi.
- Wiki co ty robisz? - zaczął się śmiać.
- Ja? Patrzę.
- To to ja wiem, ale czemu.
- Bo się boję.
- Nie ma czego, ja cię obronie.
- A dlaczego ty taki jesteś?
- Jaki?
- Taki miły. Nikt wcześniej dla mnie taki nie był.
- No bo ja cię...Lubię.- spojrzałam na niego i się uśmiechnęłam, a on to odwzajemnił. Doszliśmy do szkoły, jakie ja mam szczęście że chodze z nim do klasy. Dziewczyn nie było w szkole byłam zadowolona. Cały dzień byłam z Borysem, nie to on był ze mną. Czułam się jak bym miała ochraniaża, a może chłopaka.

Taki krótki wiem. Po prostu nie mam weny. Kolejny postaram się wstawić jutro. Dzięki za gwiazdki.
❤❤❤

PostrachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz