Rozdział 15

1.9K 115 3
                                    

- Jestem twoją siostrą... Twoją starszą siostrą...


Te słowa dudniły mi w głowie. Właśnie dowiedziałam się, że mam starszą siostrę, której nigdy nie znałam, a która przez wiele lat myślała, że nie żyję. Do tego jest wilkołakiem, którego duszę zaklęli w drzewie i ja " niby Wybrana " ją uwolniłam. To wszystko jest naprawdę dziwne.


- Nie możliwe - powiedziałam - ja nie mam siostry. Nie mam żadnego rodzeństwa. Mama mówiła, że jestem jedynaczką. Nigdy, nie wspomniała nawet słowem o tobie.


Blondynka westchnęła.


- Dlatego, że to nie jest twoja prawdziwa matka. Ta, którą ja znam wiele razy wspominała o tobie. Szukałyśmy cię, ale nigdy nie udało nam się znaleźć. Po 3 latach mama straciła nadzieję. Byłyśmy przekonane, że nie żyjesz. Ta kobieta, którą nazywasz mamą, wcale nią, nie jest.  - powiedziała trzymając moje dłonie.


- Dobra, w takim razie co się stało, że zostałyśmy rozdzielone?


- To długa historia. Najlepiej będzie jeśli sama ci to wyjaśni.


- Dobra, więc gdzie mam jej szukać?- zapytałam.


Kate popatrzyła na mnie bezradna. Wiedziałam, że to nie wróży nic dobrego.



                                                                                         ~* ~

- Jak to nasza matka została porwana? - krzyknęłam.


Po zdarzeniach z cmentarza wróciliśmy do domu. Moja siostra kilka razy warczała na Kacpra. Rozumiecie, wilkołaki od darły koty z wampirami. W tym przypadku robiła to moja " siostra " i mój chłopak.  ( Nadal nie mogę się przyzwyczaić do myśli, że mam siostrę )


- Tamtego wieczoru opiekowałam się tobą, ale w pewnym momencie do pokoju wtargnął jakiś wampir, który szukał właśnie ciebie. Mama nie mogła nic zrobić, tata również. Tata wymyślił, że ucieknie z tobą, ale wiedzieliśmy, że to się nie uda. Dlatego gdy przyszli i zaczęli nękać rodziców zgodnie z ich wolą ukryłam się z tobą w lesie. Ukryłam się z tobą. Jednak wiedziałam, że nie będziesz bezpieczna. Gdy kilku jego kompanów zaczęło nas gonić ty wpadłaś do jeziora i popłynęłaś z prądem. Próbowałam cię uratować, biegłam za tobą. Jednak to nic nie dało. W końcu odpuściłam. Szukałyśmy cię z mamą przez 3 lata, myślałyśmy, że nie żyjesz. Co wieczór razem z rodziną chodziliśmy do lasku w miejsce, które kochałaś i tam zrobiłyśmy ci mały ołtarzyk, tak by nikt go nie zauważył oprócz nas.

W momencie gdy z Isabel poszłyśmy do lasku złapali nas służebnicy Damien'a. Resztę historii za pewne znasz.

- Tak, Isabel mi opowiadała - odparłam

- Ostatni raz gdy jeden z wilkołaków przechodził przez cmentarz udało mi się usłyszeć o porwaniu naszej matki.- Westchnęła, po czym dotknęła delikatnie mojego policzka.

- Nawet nie wiesz jak się cieszę, że cię widzę. Mama również bardzo by się cieszyła. Nie mówiąc już o bracie, którego Damien zabił za to, że próbował ochronić matkę i ojca przed jego posłańcami. - Po jej policzkach powoli spłynęły łzy.

Zakochana w wampirze ✔✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz