Rozdział 24

1.4K 76 8
                                    

Idąc przed siebie nie zauważyłam nawet, gdy w końcu znaleźliśmy się przed bramą zamku.

Tak jak przy wejściu do bram Świata Wampirów tak i tu stało dwóch strażników.

Jak widać, naprawdę poważnie podchodzą do ochrony kryształu - pomyślałam

- Kim jesteście i czego tu szukacie? - zapytał ostrym tonem strażnik o blond włosach.

- Moja przyjaciółka - Isabel pokazała ręką w moją stronę - poszukuje strażniczki Evelyn. Nie mamy złych zamiarów. Przychodzimy do niej w bardzo ważnej sprawie - odparła ze stoickim spokojem.

Wampiry ostatni raz rzuciły na nas okiem by po chwili wpuścić nas do środka.

Weszliśmy w głąb zamku, a drzwi z głośnym skrzypnięciem zamknęły się za nami.

Przy wejściu uderzył mnie chłód panujący w zamku.

Rozejrzałam się dookoła. Korytarze były mrocznie urządzone. Na ciemnoczerwonych ścianach wisiały stare obrazy, podłoga z ciemnego drewna okryta była jasnoczerwonym dywanem. Z sufitu zwisał kryształowy żyrandol, a na górnych częściach ścian można było zauważyć różne wzory wyryte na drewnie.

Przed nami stały schody prowadzące na górę.

Kacper spojrzał na Isabel i gdy ona skinęła głową chłopak wyszedł bardziej do przodu.

- Halo? - zawołał - Przepraszam jeśli przeszkadzamy. Przyszliśmy się spotkać ze strażniczką Evelyn.

- Jestem na górze - odpowiedział damski głos.

Spojrzeliśmy wszyscy na szczyt schodów gdzie w mroku stała czarna postać.

- Zapraszam na górę - zawołała.

Zgodnie z jej słowami powoli skierowaliśmy kroki na górę zamku.

~ * ~

Gdy minęliśmy ostatni schodek kobieca postać zaprosiła nas ruchem dłoni do biblioteki.

Była ona naprawdę ogromna wypełniona wszelkimi rodzajami książek. Tu również meble oraz wielkie półki z książkami były z ciemnego drewna. Na suficie wisiały wielkie lampy. Przy każdej z ogromnych półek stała przesuwana drabina.

Przy jednym z regałów kobieta zatrzymała się, a my razem z nią. Spojrzała na wampiry.

- Przykro mi, ale tylko wybrana może pójść ze mną. Waszą dwójkę poproszę o pozostanie tutaj. - oznajmiła patrząc w stronę moich przyjaciół.

Obydwoje skinęli głowami. Kacper widząc mój niepokój posłał mi uspokajający uśmiech po czym razem z Isabel ruszyli w stronę jednego ze stolików w bibliotece i zajęli się rozmową.

Kobieta z kapturem na głowie zaprowadziła mnie w kąt pomieszczenia gdzie stało kilka foteli oraz wielkie biuro wypełnione papierami oraz książkami.

Gestem ręki pokazała bym usiadła na jednym z krzeseł podczas gdy ona zajęła miejsce za biurem na przeciwko mnie.

Gdy w końcu zostałyśmy same kobieta zdjęcia nakrycie z głowy i zobaczyłam jej twarz. Kobieta była naprawdę piękna. Idealne zarysy twarzy. Miała rude włosy oraz jasno zielone oczy. Od razu poznałam z kim mam do czynienia. Przede mną siedziała strażniczka Evelyn.

- Skoro tu jesteś, znaczy, że wiesz kim jestem. Zatem darujmy sobie zapoznawanie i przejdźmy do rzeczy - powiedziała. - Wiem, z jakiego powodu tu jesteś.

Zakochana w wampirze ✔✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz