Po śniadaniu wziełam ich za macki i teleportowałam przed rezydencje Slendermana. Nadal trzymając ich mackami weszłam do rezydencji. Wszystkie spojrzenia padły na mnie a potem na chłopaków. Przeczytałam w ich myślach że już mieli szukać chłopaków łącznie ze mną. Nie było przy nich Slendermana więc poszłam do jego gabinetu. Nie pukając weszłam do pomieszczenia, zastałam Slendiego w spodniach, majtach i krawacie:
Zrobiłam się cała czerwona zakryłam oczy całej naszej trójce mackami. Czekałam z 5 minut po czym się odwróciłam. Spojrzałam na Slenderka z wstydem spóściłam wzrok po czym powiedziałam:
- Oddaje ci twoich morderców i proszę cię, następnym razem nie szukaj mnie bo i tak mnie nie znajdziesz - uśmiechnełam się chytrze po czym odłożyłam Jeffa i Jacka na podłogę i się tepnełam do domu.
Poszłam do sali treningowej gdzie miałam lalki zrobione przez Jasona The Toy Markera. Jest jednym z moich przyjaciół i najlepszym zawsze mogę na niego liczyć. Zaczełam od tego że pierwszą lalkę rozprułam mackami, drugą skalpelem itp.
Po treningu poszłam pobiegać, biegałam już z 5 godzin ale nadal nie czułam zmęczenia. Zaczełam iść do domu, kiedy poczułam się obserwowana. Już miałam się tepnąć poczułam jak coś mi się wbija w ramie po tem widziłam tylko ciemność.
Jeff
Po tym jak się tepneła slender kazał nam iść się ogarnąć ale przy tym był jakiś zamyślony.
- Jak myśliś co się stało papie że jest taki zamyślony - zapytałem Jacka
- Nie wiem ale może z tym numerem przed chwilą
- Boże haha będę miał z tego beke do końca, slender bez koszuli i marynarki w samych spodniach, majtach i krawacie
- Hahaha... tak nie zapomnę tego nigdy, a widziałeś minę Shadow jak go zobaczyła?
- Ta spaliła buraka takiego jakiego świat nie widział:
( chodzi tylko o rumieniec)
Po ogarnięciu zeszliśmy do salonu byli tam wszyscy.
- O chłopcy dobrze że już jesteście idziemy razem znaleźć Shadow
- Okey - odpowiedzieliśmy równo po czym poszliśmy po swoje bronie
Na dole czekał na nas już Slenderman, teleportował nas do lasu w którym żekomo mieszka Shadow. Szliśmy tak z pół godziny aż usłyszeliśmy jak ktoś biegnie. Schowaliśmy i czekaliśmy już chcieliśmy na tą osobę skoczyć kiedy zobaczyliśmy że to Shadow od razu się schowaliśmy. Zobaczyliśmy że się zatrzymała i zaczeła iść do domu.
- Uśpijcie ją szybko zaraz się teleportuję - powiedział papo
Wziołem pistolet z strzykawkami usypiającymi po czym strzeliłem w jej prawe ramię. Za nim upadła Jack ją złapał. Poszliśmy do rezydencji i położyliśmy ją w salonie na kanapie.
CZYTASZ
Eyeless Jack & Shadow Eyeless [ Zakończone ]
HorrorMiłość dwuch morderców to coś nadzwyczajnego. Eyeless Jack i Shadow są jak kule ognia przeznaczone tylko dla siebie. Co się stanie czy będą razem czy może zostaną tylko przyjaciółmi. Tego dowiecie się czytając tą książkę