Rozdział 6

300 24 3
                                    

Cały dzień przesiedziałam na czytaniu kiedy nadeszła 19.00 poszłam się wykompać, ubrałam się w:

00 poszłam się wykompać, ubrałam się w:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

                                    A uczesałam się w:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


                                    A uczesałam się w:

( Chodzi tylko o fryzurę nie kolor )No i oczywiście maskę,naszykowana wyszłam z domu poszłam do villi crepyppast

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

( Chodzi tylko o fryzurę nie kolor )
No i oczywiście maskę,
naszykowana wyszłam z domu poszłam do villi crepyppast. Na miejscu bylo słychac już muzykę. Kiedy weszlam do środka zauwazylam ze wszyscy są już lekko wstawieni.

- O Shadow wrescie przyszłaś już myszleliśmy że zapomniałaś

- Ja drogi Jeffy ( czujecie ten sarkazm ) nigdy nie zapominam imprez

- No i ja to rozumiem - podszedł do mnie i wręczył mi drinka tak jakoś poszło jeszcze że z 1 zrobiło się 5, kiedy byłam już wstawiona poszłam usiąść na kanapie a przynajmniej próbowałam. Patrze jak inni robią wygibasy na parkiecie.

- Shadow czy chciałabyś ze mną zatańczyć - odwróciłam się od tanczących i spojrzałam na Jacka E.

- Tak, oczywiście

Ujełam jego ręke i poszliśmy na prowizoryczny parkiet. Przetanczyliśmy z pięć piosenek.

- Zapraszam wszystkich chetnęch na bitwe kto wiecej wypiję kubeczków alkocholu do jadalni - powiedział Ben poczym pogalopował do jadalni, ja z Jackiem weszlismi ostatni do pomieszczenia.

Wszyscy ustawili się przy ksesłach gdzie były porostawiane kubeczki z alkocholem.

- 3....2....1....Start - odliczal Ben

Wszyscy zaczeli pić, jak narazie nikt nie odpad. 10 kubeczków już poszło nagle Toby, Hoodie, Maksy padli na ziemie jak nie żywi. 15 kubeczków a już odpadli Cloky, Nina,Krwawa Mery, Trenderman, Splendorman, Zero, Silver, Jill L.

Zostali tylko ja, Jeff, Slenderman, Offenderman, Jack Eyeless,Jack Laughing, Ben, Puppet, Blody Painter,Jane. Po 20 kubeczków odpadli wszyscy oprucz mnie, Jacka Eyeless, Jeffa, Jane i Bena. Doszliśmy do 30 kubków nikt nie chciał odpaść nagle Ben i Jane nie wytrzymali i pobiegli do kibla przepychając się prze osoby kture stoją na nogach jako tako. Zostaliśmy we trójke doszliśmy do 35 kibeczków i odpadł Jack biegnąc do kibla. Teraz ja kontra Jeff piliśmy bardzo długo bo mielismy mocne głowy. Kiedy doszliśmy do 45 kubków Jeff nie wytrzymał i zżygał się do smietnika. A ja wypilam jeszcze jeden kubeczek i odprawiałam na stole taniec zwycienstwa.
















Eyeless Jack & Shadow Eyeless [ Zakończone ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz