Słońce świeci jaśniej!

107 13 1
                                    

Dziś po śniadaniu Julia pobiegła do parku... Na jej ulubionej ławce siedział Michał! Spojrzała na niebo i powiedziała głośno..
-Dziś słońce świeci jaśniej!
Michał odwrócił się i uśmiechnął do niej promiennie niczym słońce na niebie.
-Witaj Julio!
-Witaj Romeo!
Oboje się zaśmiali.
-Cieszę się że Cię widzę... Niestety wczoraj nie mogłem przyjść bo mój brat był chory a rodzice musieli iść do pracy. Dzisiaj mogę spędzić z tobą cały dzień bo Wiktor jest u babci.
-W takim razie chodźmy na spacer!
-Mam lepszy pomysł.. Zabieram cię do wesołego miasteczka!
-Jeszcze nigdy tam nie byłam..
-W takim razie nie traćmy czasu... Chodźmy.
-Ale najpierw ja zabiorę cię w jedno miejsce..
Po jakimś czasie byli na miejscu...
-Mamo to Michał.. Mój nowy znajomy.. Jest bardzo fajny.
Michał stał i patrzył na zdjęcie mamy Julii.
-Była bardzo piękna.. Taka jak ty!
- No dobrze to teraz idziemy się bawić!
Szczęśliwi czerpali każdą chwilę na zabawę.. Żartowali, rozmawiali o wszystkim... Odczuwali ciepło jaśniejącego na niebie słońca.
Gdy nadszedł wieczór Michał odprowadził Julię pod jej dom.
-Może wejdziesz na kakao?
-Na kakao? Uwielbiam kakao!
W salonie zastali babcię..
-Babciu to właśnie Michał.
-Witaj Michale miło mi cię poznać.. Chcę Ci podziękować za uśmiech na twarzy Julii.
-Julia to wspaniała dziewczyna. Cieszę się że ją ją poznałem.. Jest piękna po mamie. Bardzo mi przykro z powodu jej śmierci.
Babcia uśmiechnęła się i poszła do kuchni.
-Babcia robi najlepsze kakao na świecie zaraz się o tym przekonasz! Chodź..
Po godzinie za oknem świcił już jasny księżyc.. Michał pożegnał się z babcią Julii i poprosił Julię Abu odprowadziła go do drzwi.
-Julio twoja babcia jest wspaniała.. Jutro też mam wolny dzień może zabierzemy ją gdzieś aby też poczuła się szczęśliwa?
-To świetny pomysł.
-Przyjdę po was przed południem i razem ustalimy gdzie pojedziemy..
-W takim razie do zobaczenia!
Michał chciał już odejść lecz nagle odwrócił się i pocałował ją...
-Chyba się w tobie zakochałem moja Julio!
-Jednak czterolistna koniczyna mówiła prawdę. Jestem szczęśliwa!
-Śpij spokojnie, dobranoc.
Odszedł a Julia wciąż uśmiechała się do siebie.. Nie wiedziała że szczęście przyjdzie tak szybko!
Poszła spać z myślą o osobach które sprawiają że jest szczęśliwa. O babci która opiekuje się nią i dba o wszystko... O Michale której sprawia,że cały czas się uśmiecha i o MAMIE, która cieszy się z jej szczęścia w niebie...

Miłość aż Do śmierci! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz