4

49 2 1
                                    

Jak dojechałyśmy to od razu poszłam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko. Z biurka wziełam laptopa i już chciałam włączyć film kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi chociaż nikogo nie zapraszałam zeszłam na dół i otworzyłam drzwi i zdziwiona popatrzyłam na osobe która zakłuciła mi spokój. A tą osobą okazał się Ash.
-Em cześć coś chciałbyś- zapytałam lekko zdziwiona a zarazem przestraszona
- tak mogę wejść ?
- Nie bo cioci nie ma w domu a reszta pojechała na obóz i jestem sama z Jessikom
- Aha ale to ważne Tajsha ja dowiedziałem się o tym że pobiłaś Zayna i on teraz walczy o życie w szpitalu
- Em a skąd o tym wiesz ?
-pani Malik mi powiedziała jest na ciebie strasznie wkurwiona moja droga i nie wiem czy ona tego nie zgłosi na policje
- fajnie coś jeszcze bo nie mam czasu na takiego debila jak ty
- nie nic już pa siostrzyczko dozobaczenia za nie długo - i uśmiechną się chytro i wyszedł a ja się wystraszyłam nie na żarty.
Kiedy wróciłam do pokoju to zauważyła że dostałam jakąś wiadomość na telefon a to co przeczytałam to poprostu mnie zamurowało

Zastanów się z kim zadzierasz bo twoi przyjaciele oraz rodzina mogą okazać się twoimi wrogami i jeśli dowiem że komuś tą naszą rozmowe pokazałaś to porozmawiamy inaczej!

Odłożyłam telefon i zaczełam zastanawiać się kto to może być i wtedy postanowiłam napisać do Luka. Przebieg rozmowy:

Ja:Mam problem Luck.

Luki: co się stało kochanie?

Ja: ktoś do mnie groźby pisze pomóż.

Luki:jak to groźby ?

Ja: no grozi mi że jak komuś powiem o tej rozmowie co z nim pisze to będe miała przechlapane.

Luki: Em ja musze kończyć pa.

Ja:Luck?!

Luki: naprawde niemartw się wszystko będzie dobrze załatwie to napisze potem trzymaj się słońce.

Ja:Hmm.


Kiedy przestałam pisać z Lukiem dostałam wiadomość od tego kogoś :

Nie wywiązałaś się z moje proźby dlatego pożałujesz!!
Odłożyłam telefon i rzuciłam go na łóżko i nadzwyczajnie się ropłakałam nawet nie usłyszałam kiedy drzwi się otworzyły a do pokoju weszła Jessica i jak zobaczyła że płacze to mnie przytuliła wiedziała ona o moim ojcu i bracie i to razem z Lukiem mnie uratowali od ojca alkocholika.Dlatego byłam jej bardzo wdzęczna.
- Ej Tajsha nie płacz bo ja też zaczne co się stało kochana ?
- Bo ja.. ma..m zaw..sze pecha. - jąkałam się przez łzy.
- kochanie dzwonie do Luka i razem ci pomożemy. Kiedy Jessica dzwoniła do Luka ja dalej zanosiłam się płaczem. Ok 10 min przyszedł Luck i opowiedziałam im o tajemniczych sms.
- Ja mam pomysł może jedzmy do kina - orzywił się Luck.
- No nie wiem. A co będzie jak ten ktoś nas znajdzie i coś wam zrobi ?
- skarbie on nam nic nie zrobi- powiedział Luck.
- A gdyby próbował to będzie miał ze mną do czynienia - oświadczyła śmiertelnie poważnie Jessica.
- No to w droge - krzyknęłam orzywiona.
Pół godziny później :

Super był ten film- przez całą drogę Jessica przeżywała a ja z Lukiem się z niej śmialiśmy. Nagle za zakrętu wyjechało jakieś czarne auto które jechało prosto na mnie w ostatnim momencie Luck mnie odsuną. Naszczęście nic nikomu się nie stało.Szybko wróciliśmy do domu pożegnałam się z Luckasem szybkim przytulasem i poszłam spać.

Nowa PrzygodaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz