(Time skip ale taki pożądny)
Kira
Od tamtego czasu minęło DUŻO czasu. Mianowicie ja i Sara mamy już koło 22 lata, Kastiel i Lys nie dawno skończyli 23 lata. Mamy teraz zespół ja i Kas gramy na gitarach, chociaż ja też czasami śpiewam, Lysio jest jak zwykle na wokalu, a Sara jest naszą menadżerką. Dziś miał się odbyć nasz pierwszy końcert. Obudziłam się o 9 obok mnie nikogo nie było. Ubrałam się i zeszłam do kuchni. Wszyscy już tam byli.
Kas~Ile można spać, a niby to ja jestem spiochem~
Kira~Oj tam, oj tam~ usiadłam do stołu i zjadłam śniadanie zrobione przez Lysandra. Zaraz potem poszłam z Kassim po gitary żeby je nastroić. Potem zrobiliśmy próbę generalną. Zajęło nam to dużo czasu, musieliśmy się już szykować. Zaczęłam się przebierać w strój który przygotowała Sara. Potem zrobiłam sobie makijaż. Po tym szybko pobiegłam do reszty ponieważ mnie wołali.
Kas~Ile można się szykować!?~
Kira~Gdy by nie ty i twoje narzekanie że źle stroje gitarę było by szybciej~
Lys~Khy, khy... nie żebym przeszkadzał ale Leo na nas czeka~
Sara~Spóźnimy się przez was~
Kas i Kira~Już idziemy~ Wzięliśmy nasze gitary i wyszliśmy z domu. Pszywitaliśmy się z Leo i wsadziliśmy nasze gitary do bagażnika. I wsiedliśmy do samochodu, po 10 minutach byliśmy pod sceną. Wzięliśmy gitary, pożegnaliśmy się z bratem Lysa i poszliśmy za kulisy. Przed nami grał jakiś zespół więc mieliśmy jeszcze trochę czasu. Zaczęłam się stresować, a Kastiel to zauważył.
Kas~Ej mała, nie stresuj się. Zobaczysz że to będzie najszczęśliwszy koncert w twoim życiu.~
Kira~Najszczęsliwszy?~
Kas~Tak mi się powiedziało~ W końcu przyszła nasza kolej. Weszliśmy na scenę i zaczęliśmy grać pierwszą piosenkę.Potem kolejną, kolejną, kolejną. Aż w końcu doszliśmy do ostatniego utworu. W połowie piosenki Kastiel mrugnął do Lysandra. Ten zakończył śpiewanie a czerwono włosy granie. Siłą rzeczy ja też skończyłam grać i widownia zaczęła buczeć. Patrzyłam na nich jak na debili. Lysander zszedł z sceny, a Kas odłożył gitarę i uklęknął przede mną. Widownia zamarła ja zresztą też.
Kas~Kira w-wyjdziesz za mnie?~ upuściłam gitarę i się popłakałam. Kastiel wyciągnął pierścionek.
Kas~To... jak zgodzisz się?~ Widownia zaczęła krzyczeć ,,tak".
Kira~Oczywiście że tak!!~ żuciłam mu się na szyje i pocałowałam tak jakby miał być to nasz ostatni pocałunek...,,To już jest koniec, nie ma już nic" przepraszam wiem że ten rozdział choć ostatni, jest mega krótki. Ale, ale no moja wena wyparowała. Dziękuję za uwagę i do następnego razu.
CZYTASZ
Za Ścianą Szczęścia~Słodki Flirt Kastiel
Fanfiction(Książka z 2016 do poprawy Rozdziały z + są poprawione ) Będzie to nietypowe fanfiction na temat Kastiela. Będzie to opowiadanie pisane z perspektywy Kastiela i Kiry (głównej bohaterki) rozdziały będą dość krótkie, mogą pojawić się błędy, to mój pie...