Chyba ją lubię +

3K 186 30
                                    

Kastiel

~Hej!!~ Warknołem gdy odbiegała.

Ta nowa za dużo sobie pozwala, ciekawe gdzie się ona się tak spieszyła. W ogóle to co mnie to interesuje?! to nie mój interes.

Było już po piętnastej, a musiałem jeszcze iść na próbę. Więc wszedłem z powrotem do szkoły. Niestety zobaczył mnie pan przewodniczący-trzepidrut.

~Kastiel, chodź tu!~

~Czego~ Powiedziałem niechętnie, bo wcale nie chciało mi się go słuchać.

~Macie być cicho na tej swojej próbie, bo później to JA mam problemy.~ Mówił, jak by mnie to miało interesować...

~Jasne, mamo.~ Powiedziałem śmiejąc się i idąc dalej, nie zwracając na niego uwagi.
Zbiegłem po schodach do piwnicy, a Lysander i reszta zespołu już tam byli.

 Zbiegłem po schodach do piwnicy, a Lysander i reszta zespołu już tam byli

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po wyrzutach Lysa że się spóźniłem zagraliśmy kilka kawałków. Po próbie ja i Lys poszliśmy do mnie do domu. Jak zwykle przywitał nas tylko Demon, bo rodziców nigdy nie ma w domu. Ojciec pracuje za granicą, a matka pewnie jest teraz z swoim nowym chłoptasiem. Gdy o tym pomyślałem od razu spieprzył mi się humor, a ciało przeszły nieprzyjemne ciarki . Srebrnowłosy to zauważył.

~Coś nie tak?~ On pewnie dobrze wiedział dlaczego mam taki humor

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~Coś nie tak?~ On pewnie dobrze wiedział dlaczego mam taki humor. Wszystko zawsze mu mówiłem, bo zawsze wiedział jak poprawić mi humor i tylko jemu ufam w takich sprawach
.
~Nie, wszystko jest ok, kretynie~  On tylko się uśmiechnął.

~Chcesz pić?~ Zapytałem, wchodząc do kuchni.

~Tak, a co masz?~ Zapytał mnie, a ja zacząłem szperać w lodówce.

~Wodę, zimną herbatę i piwo.~ Lysander rozszerzył oczy.

~PIWO?~ Może jestem nie letni, ale w niektórych sklepach sprzedają mi piwo. Tak po znajomości. Rzadko pije... ale mi się zdarza.

~Tak panie ,,Ja nie pije alkoholu".~ Powiedziałem, udając go. Wywrócił oczami.

~Co chcesz w końcu do picia.~ Zapytałem już na poważnie.

~Wystarczy woda~ To było oczywiste.

Nalałem sobie i jemu wody i położyłem na stoliku przed kanapą. Włączyłem telewizję na kanał sportowy.

~Co myślisz o tej... em.... nowej~ Zapytałem, choć WCALE mnie to nie interesowało, no może trochę...

~Jakiej nowej? W szkole jest jakaś nowa uczennica?~ Zapomniałem że Lys ma sklerozę i pewnie nie pamięta nic co zdarzyło się w szkole.

~Do naszej klasy doszła jakaś dziewczyna, ma na imię Kina... Kira czy jakoś tak.~

~Aaa.. tak teraz kojarzę, jeszcze z nią nie rozmawiałem, a nie chce jej oceniać pochopnie. W każdym razie wydaje się miła.~ No tak, Lysander nigdy jeszcze nie ocenił kogoś pochopnie. Jest na to uczulony. Po kilku godzinach oglądania meczów i filmów, do Lysa zadzwonił Leo- jego brat. Powiedział mu żeby już wracał, więc się pożegnaliśmy. Była już 22 i coś. Więc poszedłem do łazienki, wziąć szybki prysznic. Po prysznicu poszedłem zapalić, myślałem o tej dziewczynie.Czekaj, co? JA myślałem o jakiejś tam dziewczynie, którą znam zaledwie jeden dzień? Chyba mi się spodobała, ma ładną cerę, ale za mało ją znam, prawie w ogóle. Gdy skończyłem palić, wyrzuciłem niedopałek daleko za okno. Zepchnąłem psa z mojego łóżka i walnąłem się na łóżko. Zanim zasnąłem powiedziałem:

~Dobranoc sierściuchu~ Demon wesoło zamerdał ogonem i położył się na dywanie.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Za Ścianą Szczęścia~Słodki Flirt KastielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz