Rozdział 3

16 1 1
                                    

Spacerowałam po plaży do wieczora, chociaż to nie do końca prawda. Na początku uczyłam się chodzić i dochodzę do wniosku, że dalej średnio mi to wychodzi. Zaczęło się ściemniać, a ja byłam bez dachu nad głową.

Parę metrów od plaży znalazłam groty, które wypłukał ocean. Gdy tylko weszłam do środka poczułam się jak w domu, który utraciłam zaledwie paręnaście godzin temu. Idąc plażą znalazłam stary podziurawiony koc, teraz nadawał się idealnie na posłanie. Długo nie mogłam zasnąć z powodu braku jakiej kolwiek żywej duszy obok. Kolejną rzeczą, która mnie martwił to fakt, że nic nie wiem o tym świecie, ani jak długo w nim zostanę. Zmęczona rozmyślaniem w końcu zasnęłam.

Wydawało mi się, że świt nadszedł zbyt wcześnie, bo zaledwie parę godzin później obudziły mnie promienie słońca wpadające do groty.
Wschód słońca był przepiękny. Wstałam i zaczęłam kierować się do oceanu, jednak coś odciągnęło mnie od tego pomysłu. A raczej ktoś. Pobiegłam do najbliższego krzewu i schowała się za nim. Przyjrzałam się uważniej tej osobie. Był to młody mężczyzna. Miał silne ramiona, jasną cerę, ciemne włosy i parę dużych niebieskich oczu. Na koszulce kursywą wypisane było słowo ratownik. Kim jest ratownik? Nie mam pojęcia, ale ten jest wyjątkowo przystojny.

Wróciłam do groty myśląc o tym chłopaku, a moje serce tukło tak mocno, że myślałam, że za raz się wyrwie. Resztę dnia spędziłam na szukaniu małży. Udało mi się znaleźć jakieś sześć, siedem. Jadłam je na surowo jak zwykle, ale wydawało mi się, że smakują jakoś inaczej. Przez cały czas, dobra, przez większość czasu zastanawiałam się jak powiadomić Mirabel o tym co się stało. I wtedy coś sobie przypomniałam. Gdy byłyśmy młodsze wysyłałyśmy sobie bąble z wiadomością. Odłożyłam muszle po małżach, wytarłam ręce, przyklęknęłam na brzegu i w jednej chwili ogarnęło mnie zwątpienie. A co jeśli ten dar posiadają tylko syreny... Ogarnij się Elan powiedziałam sobie w duchu po prostu spróbuj.  Zanurzyłam ręce w wodzie i zaczęłam pisać wiadomość. 
Zmieniłam się w człowieka.  Przypłyń do mnie jutro o świcie. Pięć grot nie daleko Północnej Rafy. Twoja Elan.
Patrzyłam jeszcze przez chwilę na to jak odpływa bąbel. Poczułam dumę na myśl o tym, że udało się mi wysłać wiadomość. A teraz pozostało mi tylko jedno - czekać.

Błękitna Perła [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz