Rozdział 11

6 0 0
                                    

Przeszłam przez drzwi i znalazłam się w małym pokoiku. Rozłożyłam materiał. To było mieniąca się sukienka na ramiączkach. Założyłam ją i wyszłam. Erik stał przy jednym z krzeseł. Chyba na mnie czekał. Na stole stały dwa talerze i kieliszki. W wiaderku czekał szampan. Erik odsunął moje krzesło, a ja usiadłam.
- Jam już mówiłem, to pierwszy punkt wieczoru - zaczął - zostały jeszcze dwa.
- Jeśli można, to gdzie mnie potem zabierasz?
Odpowiedział mi tylko uśmiechem.

Godzinę później wyszliśmy z restauracji i ruszyliśmy ulicą, a ja przypatrywałam się jego oczom w blasku latarni. Skręciliśmy w mniejszą uliczkę, a po chwili zatrzymaliśmy się przed wejściem do cukierni. W środku pachniało cukrem i owocami. Podeszliśmy do lady i Erik zamówił kawę mrożoną i dwa ciastka z kremem i truskawkami. Usiedliśmy przy stoliku, a po piętnastu minutach kelnerka przyniosła zamówienie. Spróbowałam ciastka. Było wyśmienite. Zauważyłam, że w kawie są dwie rurki.
- Czemu to wszystko robisz? - zapytałam - znamy się tylko dwa dni.
- Wiem, ale jesteś intrygująca i tajemnicza.
Uśmiechnęłam się i pochłonęłam resztę ciastka. Wypiliśmy kawę i wyszliśmy.

Szliśmy aleją przez park. W pewnym momencie Erik zasłonił mi oczy ręką.
- Co robisz?- zapytałam przestraszona i zdezorientowana.
- Zaufaj mi.
Czułam, że idziemy po schodach. Ufałam temu chłopakowi, ale prawdę mówiąc...  Bałam się. Nie wiem czego, ale bałam. Zatrzymaliśmy się. Zabrał rękę i powiedział
- Możesz już spojrzeć.
Uniosłam powieki, a moim oczom ukazał się piękny widok. Nie wiem gdzie byliśmy, ale widziałam całe miasto.
- I jak?-zapytał.
- Ja... Ja... Nie wiem, co powiedzieć.
Mówiąc to zwróciłam się w jego kierunku. Uśmiechnął się i podszedł tak blisko, że czułam jego oddech na twarzy.
- Nie musisz nic mówić - powiedział i złożył długi, namiętny pocałunek na moich ustach. Odsunął się,  a we mnie zapalił się płomyk pożądania.
- Zrób to jeszcze raz - wyszeptałam.
Nie protestował. Tym razem jego ręce spoczęły na moich biodrach, a ja wplotłam mu palce we włosy. Przejechał mi ręką po plecach i odnalazł suwak. Rozpiął go, a sukienka opadła mi do kostek.
- Chce się z Tobą kochać - powiedział. Odpowiedziałam mu pocałunkiem pod czas, którego rozpięłam mu koszulę. Zdjął ją szybko i rzucił na ziemię. Wziął mnie na ręce i położył na niej.
 
Ten seks był o wiele przyjemniejszy. Ponieważ ten był z miłości, a to zupełnie co innego.

Wracaliśmy do domu oboje szczęśliwi. W tym momencie coś sobie przypomniałam...
- Erik, muszę Ci coś powiedzieć...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 13, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Błękitna Perła [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz