Mary(Shadow_Mind) i Tony

3.3K 140 20
                                    

Nigdy nie byłam osobą , która okazuje uczucia. Nigdy nie potrafiłam zakochać się do szaleństwa. To ja zwykle kończyłam związek. Byłam nie czuła na ich łzy i błagania. Kiedy już naprawdę działali mi na nerwy moje kruki rozprawiały się z nimi. Nigdy nie odwracałam oczu kiedy wydłubywały im gałki oczne lub inną część ciała. Byłam nieczuła. Jestem nieczuła.
Aż w końcu spotkałam Tony'ego Starka. Wyjątkowo bezczelnego podrywacza milionera. On podobnie jak ja nie angażował się w związki na dłuższą metę. Dla niego liczył się seks. Nigdy nie zrozumiem czemu dołączył do tej grupy popychadeł i nieudaczników czyli Avengers. Był inny niż oni. Nie pasował tam. Nasz związek ,jeżeli mogę go tak nazwać, polegał na seksie. Słowo "Kocham Cię" padło tylko raz. Powiedział je Tony.

Mary jesteś nie możliwa. Kocham Cię.

Seks. To prawie wszystko co nas łączyło.

Jego ręce agresywnie ugniatały moje piersi. Klęczałam na czworaka na łóżku. Tony zdecydowanym i mocnym pchnięciem wszedł we mnie od tyłu. Wydałam z siebie głośny jęk. Tony zaczął poruszać się coraz szybciej i dał mi klapsa. To była bezsenna noc.

Stark lubił flirtować. Nie przeszkadzało mi to. Avengers często patrzyli na mnie ze zdziwieniem kiedy Tony flirtował z inną kobietą na moich oczach a ja spokojnie sobie siedziałam i piłam drinka.Flirt to flirt. To nie jest zdrada.
Jednak każdy związek ma jakieś zasady. Nasz też. Póki jesteśmy razem seks możemy uprawiać tylko ze sobą. Szkoda , że nie wszyscy lubią przestrzegać zasad.

Tony Stark zdradził mnie. Stałam w drzwiach i widziałam jak posuwał swoją asystentkę Pepper Potts. Pewnie teraz spodziewacie się "Po raz pierwszy zapłakałam" albo " głośno krzyknęłam ty sukinsynie". Nie. Nic takiego się nie stało. Wycofałam się nie zauważona i poleciłam mojemu krukowi zemstę.

Tony myśląc , że o niczym nie wiem , powiedział , że jedzie odwieźć Peppers do domu.

Stałam w oknie i patrzyłam jak odjeżdża. Potem był huk. Mój kruk przeciął przewody hamulcowe w jego samochodzie.
Uśmiechnęłam się i pogłaskałam sprawcę z uznaniem po główce.
Nazajutrz w wiadomościach mówili , że Tony Stark i Virginia Potts zginęli w wypadku samochodowym. Pokazali ich ciała w czarnych workach przewożone do kostnicy. Ja zniknęłam. Avengers na pewno domyślił i się kto przeciął przewody hamulcowe.

Ja niczego nie żałuje.

Tak kończą zdrajcy.

.......... Nie wiem co napisać. To jest takie dziwne. Oceńcie sami.
Shadow_Mind napis z czy ci się podoba.

Ty i...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz