Go away L.D i A.G

#16#

POV Ari
Weszłam do domu za Justinem.Widziałam jego plecy, ponieważ stał oparty o blat kuchenny.
-Juss...-powiedziałam po ciuchu powoli do niego podchodząc
Kiedy już byłam za nim przytuliłam się do niego.Poczułam jego klatkę która opadała i unosiła sie w bardzo szybkim tępie.
-Justin-powiedziałam jeszcze raz
On pod wpływem mojego głosu zamilkł i przestał tak głęboko oddychać.
-Tak- powiedział po zszedł chwili odwracając się do mnie.
-Dwa miesiące
-Ale co dwa miesiące?
-Daj mi dwa miesiące na decyzje, dobrze?-spytałam go ze łzami w oczach
-Dla ciebie wszystko księżniczko-odpowiedział po czym pocałował mnie w czubek głowy.Uśmiechnęłam się na ten gest.
-Chodźmy do sypialni...-powiedziałam po czym pociągnęłaby Justina za rękę
-Ooo widzę ze moja mała, słodka Ari zamienia się w zadziorną?-powiedział z bananem na twarzy
-Przestań już gadać-powiedziałam po czym popchnęłam chłopaka na łóżko.Chłopak spadł brzuchem na łóżko.Ja szybko zamknęłam drzwi po czym wskoczyłam jemu na plecy.Jednym ruchem ściągnęłam jemu koszulkę i rzuciłam ja gdzieś w kat pokoju.Zaczęłam całować jego od karku do kości ogonowej.Justin tylko od czasu do czasu pojękiwał.Zaczęłam robić jemu masaż...