#17#

647 34 6
                                    

Nagle rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi.Wstałam z Justina i poszłam podać jemu jego koszulkę, mogłam usłyszeć jego wiązankę przekleństw...
Justin zszedł na dół i poszedł otworzyć drzwi.Podeszłam  pod schody, aby posłuchać o czym rozmawiają.
-Mark?!Co ty tutaj robisz?
-Cześć...mam sprawę
-I po to właśnie kurwa przyszedłeś?!To jest takie ważne ze nie mogło poczekać?!Spotkamy się jutro o 15 w parku.Pa-powiedział po czym zamknął drzwi.Usłyszałam zbliżające się kroki.Postanowiłam że pójdę do sypialni, aby nie miał podejrzeń.
Usiadłam na łożku i zaczęłam patrzeć w okno.Usłyszałam otwierające się drzwi.
-Już jestem księżniczko...
Spojrzałam na niego i kiwnęłam  głowa Juss tylko się uśmiechnął.
-Too wiesz możemy dokończyć to co zaczęliśmy-powiedział chłopak siadając za mną i jeżdżąc nosem po moim karku
-Jestem za...-odpowiedziałam po czym odwróciłam głowę i pocałowałem Justina w nos.

Następny dzień
11:26
POV Ari
Wstałam z łóżka po czym pobiegłam do łazienki.Zobaczyłam się w lustrze i dostałam zawału...
-Matko jak ty wyglądasz...-powiedziałam  sama do siebie.
Pierw weszłam pod prysznic, potem umyłem zęby i rozczesałam włosy.Postanowiłam że dzisiaj podkręcę ich koncówki i zostawię je rozpuszczone.Pomalowałam się po czym wyszłam z łazienki i podeszłam do szafy.Wybrałam opięty biały crop top.Do tego założyłam spódniczkę przed kolano w kolorze pudrowego różu.
Zeszłam na dół i zobaczyłam Justina  gotującego śniadanie.
-Hej-powiedziałam po czym usiadłam na krześle w kuchni
-Cześć księżniczko-powiedział Juss odwracając się i posyłając piękny uśmiech.
-Co gotujesz?-spytałam z ciekawości chłopaka
-Jajecznice-odpowiedział po czym podał mi danie na talerzu
-Dziękuje-powiedziałam i posłałam mu uśmiech
-Dla ciebie wszystko

20 minut pózniej
Zjadłam śniadanie i właśnie siedzę w salonie czekając na Justina, który osiedl się ubrać.
-Mam dla ciebie niespodziankę...
Podskoczyłam ze strachu.
-Justin!Wystraszyłeś mnie!-krzyknęłam na chłopaka zarazem bijąc jego poduszką.
-Ej ej ej przestań!-powiedział duszący się ze śmiechu chłopak.
-Dobra,jaka to niespodzianka?-powiedziałam odkładając poduszkę na miejsce.
-Pojedziemy w pewne miejsce...-odpowiedział chłopak...

Go away L.D i A.GOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz