#21#

518 22 2
                                    

Ten ktoś (czyt.Justin)położył się na skrawku łóżka i zaczął mowić:

-Kochanie kiedy to zrobimy?
-Ale co Justin?
-No wiesz co...-mówił poprawiając moje włosy
-Justin ja nie wiem co mam ci odpowiedzieć....-usiadłam na łożku w siądzie skrzyżnym przodem do Justina, on powtórzył mój ruch łapiąc mniejsza ręce-jak ty byś się czuł kiedy ktoś cię porywa od wspaniałego życia, zaczyna nagle dążyć miłością?-zaczęłam wymieniać-ja nie wiem Justin-skończyłam mowić po czym wstałam z łóżka i poszłam do łazienki.
Słyszałam kroki po drugiej stronie drzwi, pewnie zmierzały one do mnie.Jednak myliłam się, usłyszałam tylko trzask zamykanych drzwi od mojego pokoju.

Siedzę w tej łazience z dobre 20 minut, co chwile słyszę jakieś przekleństwa, dźwięk tłuczonego szkła lub uderzenie pięścią o coś twardego.Nie pomyslałam ze tymi słowami go ZRANIĘ?

Postanowiłam wyjsć z łazienki i pójść na dół zobaczyć co się tak dzieje...
Szłam po schodach najciszej jak mogłam, kiedy byłam w salonie zaczęłam się rozglądać za Justinem.Jednak nie dostrzegłam nic oprócz ciemności.

Jest!-krzyknęłam w myślach, kiedy zobaczyłam Justina siedzącego na kanapie wpatrującego się w telewizor który nie działa.
Podeszłam powoli do niego, usiadłam na kanapie i...


Powracam z rozdziałem po długiej przerwie!Wiem ze w sierpniu miały być rozdziały, ale niespodziewanie trafiłam do szpitala...Mam cukrzyce o której wiem od trzech lat.Zdarza się ze trafiam do szpitala z bezsensownych powodów....
Mam nadzieje że rozdział wam się spodobał, w miedzy czasie zapraszam na moja nowa książkę 'Forget'!
💕💕💕💕

Go away L.D i A.GOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz