Opętany naszyjnik ✔

19

Zabijemy go. Razem.
-Jess...jesteś pewna że dasz radę to zrobić? Zabić?
Nie myślałam o tym w ten sposób. Zgadza się zabiłam już kogoś ale nie podobało mi się to co zrobiłam. Ani trochę. Jednak kocham Jack'a i zrobię to dla niego.
-Tak. Dam radę.
Jack przeteleportował nas do zamku, do króla. W pierwszej chwili nie zobaczył nas. Zrobił to zaraz potem. Wyglądał tak jakby spodziewał się nas tutaj.

Nagle wszystko działo się tak szybko... Jack wyciągnął nóż. Podbiegł do króla. Zaatakował go. On się bronił. Zanim Jack go zabił krzyknął patrząc na mnie:
-Uciekaj od niego! On też Cię zabije!
Umarł. W jego głosie słyszałam troskę? Przecież on jeszcze nie dawno kazał mnie zamknąć w lochach! Nic nie rozumiem. Coś jednak podpowiada mi że powinnam go posłuchać.

15 minut później

Przeniosłam się do swojego starego domu- tego w normalnym świecie. Nie chcę wracać do Jack'a. Nie wiem czemu. Tak po prostu... Tak nagle przestałam go kochać...dziwne, ale ja też nie jestem normalna. Postaram się zapomnieć. O nim o Demonach.

Perspektywa Jack'a:

Uciekła mi. Było tak blisko. Tak, zgadza się. Chciałem ją zabić. Czemu? Ja nikogo nie potrafię kochać. Ja umiem tylko udawać a przede wszystkim zabijać. Udawałem przed nią że ją kocham ale tak naprawdę czekałem tylko na to by ją zabić. Ale uciekła. Teraz czas znaleźć sobie inną ofiarę.

Miesiąc później

Mieszkam w tym samym domu co kiedyś. Mój wygląd się zmienił. Już nie wyglądam jak Demon, tylko jak ja kiedyś. Ciesze się z tego. Teraz chce żyć tak jak kiedyś. Normalnie. Prawda że posiadam jeszcze moce takie jak nieśmiertelność czy teleportacja o inne ale staram się żyć normalnie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witajcie człowieki. Pewnie nie myśliliście o takim zwrocie akcji 😊😄