25

7 0 0
                                    

-Jeszcze pięć minut...- powiedziałam do budzika gdy rano zadzwonił.

*Dzwoni dalej*

-Już wstaję...

Drugi dzień pracy... przeżyję... chyba. Mój optymizm mnie przytłacza.

Ubieram się, maluje, jem śniadanie i wychodzę na przystanek autobusowy.
Pierwszy raz jadę legalnie!

*****

-Dzień dobry, Jessica- przywitał się ze mną mój szef.

-Dzień dobry- odpowiedziałam z uśmiechem.

Od razu biorę się do pracy, bo nawet z rana jest cała masa ludzi.

-Dzień dobry, co podać?

-Poproszę szarlotkę z lodami waniliowymi i sok pomarańczowy.

-Zaraz podam.

Poszłam do kuchni i przekazałam zamówienie. W kuchni pachniało pięknie różnymi potrawami.

-Jak ci się podoba praca?- zapytał mnie kucharz podając mi potrawy na talerzach.

-Wiadomo, że lepiej leżeć w swoim łóżku, ale podoba mi się tutaj w restauracji- odpowiedziałam z uśmiechem.

Wzięłam talerze na ręce o podeszłam do stolika, by podać dania.

-Proszę i życzę smacznego- powiedziałam do klientki.

-Dziękuję bardzo.

***

Koniec pracy! Domek! Jedzenie! Łóżko! Pożar!  

CZEKAJ...

CO?!?!?! MÓJ DOM SIĘ PALI!!!!! RATUNKU! MOJE ŁÓŻKO!

Stałam gapiąc się na mój dom...w płomieniach... Chciałam tam wbiec i zabrać wszystko, ale się bałam. Po prostu się bałam. Przez chwilę w mojej głowie pojawiały się pytania, na które się potrafiłam odpowiedzieć, "Jak to się stało?", "Gdzie będę mieszkać?", "Nie mam domu?".

I co wtedy zrobiłam? Po prostu wbiegłam prosto w ogień. I co się stało? Nic.

Ale jak? Stałam dosłownie w ogniu. I nic. Ani poparzeń. Ani bólu.

Ani śmierci.

Hehe, żartuje

Ostatnie co pamiętam to ból i ciemność.

Oficjalnie nie żyję.



Witam was!
Otóż nie chciałam kontynuować tej książki, bo to totalna porażka. A więc zabiłam główną bohaterkę i BUM! Koniec książki. Dziękuję osobom, które wytrwały do końca, choć takich raczej nie ma...

Idźcie teraz czytać moje inne książki! (Psst..inne książki lepsze od tej 😂)

Pa!

Opętany naszyjnik ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz