Opętany naszyjnik ✔

18

-No to odpowiedz mi na pytanie jak tu się znalazłaś?
-Jestem dziewczyną Jack'a...on tu mnie przyteleportował.- bałam się jak nie wiem co. A co jeśli mnie zabije?
-Przeteleportował?! A od jak dawna tu jesteś?
-Kilka dni nie raczej tygodni nie więcej.
-Dobrze. Szczerze to nie podoba mi się. Słudzy!- przybiegli tu teraz- zabierzcie ją do lochów.
-Tak jest panie.- odpowiedzieli wszyscy chórem.
Boje się i tak wiem że cały czas to mówię ale taka prawda. On mnie zamknie w tych lochach i NIGDY nie wypuści. Mój mózg mówi teraz 'Jack pomóż!' Mam nadzieje że Jack pi mnie przyjdzie bo długo nie wytrzymam. A czemu w ogóle król tak zareagował na to że Jack umie się teleportować? Może to coś dziwnego..? Właśnie! Czemu ja na to nie wpadłam! Przecież umiem się teleportować! W mgnieniu oka znalazłam się w domu Jack'a zostawiając zupełnie zdezorientowanych służących władcy. W końcu normalnie idziecie kogoś zamknąć w lochach a ta osoba nagle znika. Puf! I jej nie ma.
-Jack jesteś?!
-Jess! Wiedziałem!
Dosłownie rzucił mi się na szyję.
-No już już Jack bo mnie udusisz!
-O przepraszam. Tak się ciesze! Tylko król chyba będzie nas szukać.
Zabijemy go. Razem.