Opętanie

33 2 0
                                    

W poprzednim opowiadaniu:
-Jeszcze się pytasz?! Oczywiście, że TAK!
-Masz jakiś pomysł?
-Normalnie byłaby to rzecz znienawidzonej sąsiadki ale jest problem.
-Jaki?
-Ona nie żyje.
-Faktycznie problem... czemu zginęła?
-No bo...no tak jakby ją zabiłam.
-Moja krew. A inny pomysł?
-Telefon osoby która wyśmiewa się z innych.
-No to do roboty!
-To jedziemy z tym koksem! (Musiałam to napisać XD)
Obecny wygląd naszej misji nazwanej ,,Misja wspólnego opętania'':
Osoba: Caroline Fasit
Rzecz: telefon komórkowy
Data: Dziś w nocy
Miejsce: dom Caroline Fasit
-Gotowa?
-Gotowy?
Oboje chórem krzyknęliśmy TAK!
Poszłam się przebrać na czarno. Wyszliśmy z domu i Jack przeteleportował nas do domu Caroline. Caroline okazała się być typowym plastikiem: blondynka zawsze w różu i za mocny makijaż oraz oczywiście okropna natura. Wyśmiewa się z innych ze swoim ,,gangiem''. Odszukaliśmy jej komórkę i ją opętaliśmy. Ale jutro będzie zabawa! Jest 3:54 w nocy więc poczekamy do rana... HAHAHAHA!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dziś krótko bo to 2 opowiadanie dzisiaj. Jutro mam zawody taneczne gdzieś pod Warszawą więc mnie nie ma i wkleję coś dopiero w niedziele. A i zapraszam do nowej opowieści ,,Zbuntowana Dusza''. Do zobaczonka! 😉😄😆😊☺😀😁😛😜😋😝😎😏😌😂

Opętany naszyjnik ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz