Opętany naszyjnik ✔

Demon

W poprzednim opowiadaniu :
Czy to oznacza że udało mi się go pokonać?!
-I co naszyjniku? Zdziwiony? Udało mi się!-powiedziałam jak prawdziwy zwycięsca
-O nie moja droga. Nie pokonasz mnie. Nigdy.-przemówił w mojej głowie bardzo oschły i nieprzyjemny, ale dobrze znany mi głos.
-Kim ty jesteś?! Czego ode mnie chcesz?! Co ty zamierzasz zrobić?!
-Za dużo pytań moja droga... Nie mogę się zdradzić. Chociaż...-tutaj naszyjnik urwał
-Chociaż co?!-byłam wściekła-Czy ty słyszysz że zadałam ci pytanie?!
-Nie krzycz moja droga... Słyszę. Jakieś trzy razy lepiej niż ty. To samo z innymi zmysłami...-powiedział kończąc psychicznym śmiechem
-Kim lub czym ty jesteś?!
-Dowiesz się w swoim czasie... Odezwę się. Znam cie od kiedy pamiętam ale widzę że ty mnie nie pamiętasz. Trudno. Poznasz mnie na nowo. Niedługo.
Westchnęłam. Nie wiedziałam co myśleć. Po chwili naszyjnik znów zaczął mienić się kolorami. Postanowiłam normalnie żyć. Był wieczór. Wyszłam z mojego pokoju do kuchni i wzięłam jogurt z lodówki. Potem szybki prysznic, ubranie się w piżamę. W końcu. Miękkie łóżko. Zasnęłam. Brakowało mi tego - normalnego życia.
_________Trzy tygodnie później_______
Dalej żyłam normalnie. Naszyjnik się nie odzywał. To raczej dobrze ale mam duuużo pytań a mało odpowiedzi. Ostatnio znów zauważyłam że naszyjnik przestał się mienić kolorami. On nadchodzi.
_____________3 dni później____________
Wstałam, ubrałam się - oczywiście na czarno - delikatnie umalowałam, zjadłam naleśniki. Rutyna.
-I jak tam moja droga? Stęskniłaś się? Ja bardzo.-powiedział naszyjnik
-Nie!!!! Możesz tu nie wracać!!!
-Widzę że mnie nie lubisz. Nie dziwię się. Powiedzieć ci kim jestem?
-Wal śmiało! - powiedziałam z ironią
-Otóż to jestem Demonem.
Zatkało mnie. Myślałam że to tylko bajki!
-Ale jak to możliwe?! Te bajki to prawda?!
-Nie w tym sensie co myślisz... Demony to istoty, które opętają jeden wybrany przedmiot. Ja wybrałem naszyjnik.
-Okey ale skąd TY MNIE znasz?
-Obserwowałem cie od dawna. Jesteś inna. Samodzielniejsza niż inne dziewczyny. Odważna ale spokojna. Po prostu wyjątkowa. Masz w sobie TO COŚ. Pewnie ciężko ci w to uwierzyć ale jeszcze 23 lata temu byłem normalnym 20 latkiem. Miałem TO COŚ. To spawiło że w wieku 20 lat stałem się Demonem. Ty też to masz i też staniesz się nim staniesz...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej ludzie!
Jak się podoba? Piszcie w komentarzach co myślicie.
Żegnajcie ludzie! 😄😊😆☺😀😁😃😉😛😜😝😋😎😌😏