Prolog

1.3K 78 1
                                    

Dla nowojorczyków data 24 czerwiec to zwyczajny dzień pracy. Jednak dla mnie to rocznica wydarzenia, które zmieniło całe moje życie. Każdego roku czytam sobie jedną, tą samą kartkę z pamiętnika, aby nigdy nie zapomnieć ani jednego momentu z tamtego feralnego dnia... Skacząc i rozmyślając nad przeszłością wylądowałam na jakiejś starej zamkniętej fabryce i wzięłam się za czytanie:

Drogi Pamiętniczku,

Tydzień temu moja klasa miała wycieczkę do OSCORP-u, czyli firmy o ile się nie myle pochodzącej z Ameryki. U nas w Tokio w internacie rzadko mamy czas wolny, a co dopiero wyjazd poza budynki szkoły! Zazwyczaj po lekcjach idziemy na gimnastykę, którą swoją drogą ćwiczę od dziesięciu lat. Moje rówieśniczki ( bo przez rywalizację nie można ich nazwać znajomymi) nie odzywają się do mnie. Pewnie dlatego, że jestem od nich minimalnie lepsza, ale czy to jest powód by się kogoś ignorować? W każdym bądź razie wróćmy do tematu wycieczki. Po nudnym tłumaczeniu zasad panujących poza internatem pojechaliśmy autokarem do OSCORP-u. Zaparło mi wdech w piersi, gdy zobaczyłam miejsce wycieczki. Pomijając nudną część wycieczki w której skład wchodzi gapienie się na eksponaty i słuchanie przewodnika, to ciekawy był tylko symulator zdolności superbohaterów. Inni wybierali Iron-mana, Thora lub Kapitana Amerykę. Ja natomiast jako jedyna poszłam poszukać symulatora mocy Spider-mana, gdyż jest moim ulubionym bohaterem z Ameryki. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co się stanie.

Nagle ze wspominek wyrwał mnie głośny huk....

To jest moje pierwsze opowiadanie więc proszę o wyrozumiałość. Niektóre elementy związane z Marvelem będą przeze mnie wymyślone. Rozdziały będą pojawiać się nieregularnie. Jeżeli ktoś zauważy błędy to proszę pisać w komentarzach.

Złapana w sieć - Spider-manOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz