Dziewczyna siedziała na kłodzie, myślała, że usłyszy Sebastiana zanim ten się pojawi - była w błędzie. Chłopak nie wiadomo kiedy znalazł się za nią. Aria wystraszona jego obecnością spadła z kłody na ziemię. Chłopak widząc tą reakcje tylko się zaśmiał.
- No, no Aria, co ja mam z tobą zrobić. - Dziewczyna błyskawicznie wstała na równe nogi i odsunęła się od Sebastiana.
- Czego chcesz! Gadaj! - Udawała hardą ale tak naprawdę bała się. Udało jej się z opiekunem ale co zrobi z Sebastianem?
- Myślałem nad różnymi sposobami zapłaty za tą informacje jednak nie mogłem wymyślić nic sensownego i wtedy mnie olśniło daruję ci jeżeli za swoją hańbę zapłacisz życiem. - W ręce chłopaka pojawił się pistolet, Aria zareagowała podświadomie wyjmując swój. Czas się zatrzymał, dwójka nastolatków mierzyła do siebie. Nagle jeden wystrzelił, Pistolet Arii został wytrącony przez pocisk Sebastiana.
- Aria, Aria, Aria, kogo chcesz oszukać, nie jesteś w stanie zabić. - Pistolet znów zaczął mierzyć w dziewczynę. - Ale nie bój się twój koszmar się dzisiaj skończy, obiecuję, nic nie poczujesz to będzie jak zasypianie.
Dziewczyna zamknęła oczy i przygotowała się na strzał. Rozległ się huk i coś ciężkiego padło na ziemię. Powoli otworzyła oczy i zobaczyła ciało Sebastiana leżące na plecach. Miedzy oczyma miał dziurę po pocisku. Szybko zaczęła rozglądać się za strzelcem i gdy się odwróciła zobaczyła go na gałęzi. Siedział 3 metry nad ziemią, ubrany w żółtą bluzę, w czarnej masce z odwróconym, czerwonym uśmiechem. Widziała go tylko raz na jednych z pierwszych zajęć. Pamiętała jego pseudonim: Hoodie. Chłopak zeskoczył z drzewa.
- Wszystkie zasady możne naginać ale nie tą, 'Nie zabijamy innych uczestników tak samo jak nie zabijamy creepast' czy tak trudno zapamiętać? - Głos chłopaka był lekko zdeformowany. - Jak się nazywasz?
- Aria... - dziewczyna głośno przełknęła ślinę a następnie odchrząknęła i powiedziała wyraźniej - Aria, proszę Pana.
- Aria? hmm, no jasne, tak, wszystko się zgadza.- Hoodie zaczął prowadzić ze sobą wewnętrzny monolog. - Po co tu z nim przyszłaś?
- Ja... to znaczy, Sebastian chciał mi coś powiedzieć ale nic z tego nie zrozumiałam. - Dziewczyna postanowiła trzymać się ostatniej deski ratunku - kłamstwa.
- Rozumiem nie miej jednak musimy tu posprzątać. - Oznajmił po czym podszedł do ciała i chwycił je pod ramiona. - No na co czekasz. - Chłopak kiwnął głową pokazując by podeszła.
Aria wzięła chłopaka za nogi i z pomocą Hoodiego zaczęła go nieść w głąb lasu. Po 30 minutach monotonnego marszu ręce dziewczyny zaczynały płonąć żywym ogniem. Nagle w jej polu widzenia zamajaczyło miejsce podobne do cmentarza. Hoodie upuścił ciało przed jednym z wykopanych dołów a w ślad za nim poszła Aria. Następnie chłopak kopnął ciało do wgłębienia i rzucił dziewczynie szpadel. Bez żadnego ale zaczęła zakopywać zwłoki. Jej umysł wypełniała pustka, nie wiedziała ile kopała ale gdy skończyła słońce chyliło się ku zachodowi a chłopak znikł. Aria sprawdziła telefon: 0 wiadomości czy telefonów, godzina 19:30. Powrót do domu był by bez sensu więc skierowała się do ogniska. Błądzenie po lesie zajęło jej miej więcej 2 godziny więc gdy dotarła do ustalonego miejsca po prostu położyła się na kłodzie. Była padnięta, już dwa razy minęła się ze śmiercią. Jeszcze niedawno mierzono do niej po czym musiała ukrywać zwłoki sam na sam z seryjnym mordercą. Jedynym czego pragnęła to jeden spokojny wieczór ale wiedziała, że za kilka godzin dostaną nowe zadanie, podczas którego odpadnie kolejna osoba. Z tą myślą zasnęła.
![](https://img.wattpad.com/cover/81623040-288-k246037.jpg)
CZYTASZ
Druga Szansa/Eliminacje
FanfictionAria wraz z młodszą siostrą zostały niedawno osierocone i zmuszone do zamieszkania z niewiele starszą od głównej bohaterki ciotką i jej partnerem. 'Druga szansa' nazywana też eliminacjami jest projektem stworzonym, by zwerbować nowe pokolenie cree...