Prolog

50 3 2
                                    

Ciemność i strach to ta sama rzecz. Idziesz ulicą i słyszysz za sobą kroki.

( MOKRE KALOSZE MOKRE KALOSZE)

Czujesz zimny oddech na karku. Przeszywający wzrok na twoich plecach. I wtedy się zaczyna. Ucieczka. Jedna wielka ucieczka, która niekiedy trwa całymi wiekami. Ucieczka która powoduje, że jest tylko coraz gorzej. Cienie które dotychczas tylko patrzyły, poczuły zew krwi.

( TRZY MAŁE ŚWINKI PISZCZĄ ZE STRACHU)

Poczuły wszechogarniający strach, podniecający je do granic możliwości. Podnieca je to jak skąpo ubrana dziewczyna oblizująca wargi na twój widok...

(CZEŚĆ ZŁOTKO CHCESZ SIĘ ZABAWIĆ?)

czy rozpędzone samochody na długiej, pustej ulicy

(STOI NA STACJI LOKOMOTYWA)

Oczy im lśnią na samą myśl wyssania swojej ofiary do cna, aż zostanie z niej tylko powłoka, niczym worek otaczający jego zawartość. Nie mówiąc już o prawdziwym dorwaniu swojej ofiary. Dopiero wtedy zaczyna się zabawa.
Zabawa której nie jesteś w stanie sobie wyobrazić.
(CIĘZKA OGROMNA I KREW Z NIEJ SPŁYWA)

Źródło Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz