*8*

4.8K 125 9
                                    

Luke_Pinguns: Hej dziewczyny

xSara_Lovex: Siema Luke. Dzięki za żarty. Teraz siedzimy sobie u Zary w domu, a miałyśmy być u dyrka

Mikey_Psycho: A co wy takie niegrzeczne?

xSara_Lovex: Tak!!!!

Love_Cal: Moja krew!!

Ash_Irwi: No tak, twoja krew Cal

xSara_Lovex: Czemu?

Luke_Pinguns: On zawsze uciekał z lekcji jak była okazja

Mikey_Psycho: Robił sobie jajca z nauczycieli

Ash_Irwi: I nigdy nie stosował się do zasad

Love_Cal: A przechodziłem dlatego że nauczyciele nie chcieli już mnie uczyć

xSara_Lovex: No to prawie tak jak u nas ☺

Luke_Pinguns: A co tam porabiacie?

xSara_Lovex: Siedzimy u Zary w pokoju i czekamy aż któryś z chłopaków przyniesie nam pizze

Mikey_Psycho: Jakich chłopaków?

xSara_Lovex: A co zazdrosny

Mikey_Psycho: O moje jednorożce zawsze

xSara_Lovex: To ci powiem: Leon- brat Zary i jego czterech kolegów: Austin, Zack, David i James

Mikey_Psycho: No to spoko

xSara_Lovex: Chyba nasza pizza przyszła

Ash_Irwi: Jaka???

xSara_Lovex: Margaritte z podwójną porcją sera

Luke_Pinguns: Mniam

xSara_Lovex: Narazie kończymy idziemy po pizze, bo chyba chłopacy nam nie przyniosą

Luke_Pinguns: Do napisania

Ash_Irwi: Do zobaczenia

Mikey_Psycho: Pa jednorożce

Love_Cal: Papa

Chciałyśmy już wyjść kiedy do pokoju wpadli chłopacy z poduszkami. Zaczęli nas nawalać poduszkami. Oczywiście my z Zarą też ich waliłyśmy, ale przecież jest ich więcej
- Gdzie nasza pizza?- spytałam się walącego mnie poduszką Austina
- W salonie na kanapie. Dobra chłopacy spytała się. Pora przejść do fazy drugiej- powiedział Austin i złapał mnie za ręce. Po chwili poczułam uścisk na nogach. Spojrzałam i ujrzałam uśmiechniętego Zack'a. Odwróciłam głowę w stronę Zary. Ją za ręce trzymał James, a za nogi Dawid. Ciekawe gdzie jest Leon? Spojrzałam w stronę łóżka gdzie leżał mój telefon. O nie tylko nie to!!!!
- Leon zsotaw mój telefon!!!- krzyknęłam na niego
- Nie wkurzaj się bo będziesz miała zmarszczki- odpowiedział śmiejąc się. Tylko żeby nie wszedł na Kik'a

Leon
Odblokowalem jej telefon i włączyłem, wiedziałem że tak będę mógł sprawdzić przyjaciół Sary. Troszczę się o nią jak o Zarę i muszę sprawdzić czy jej ci przyjaciele nic nie zrobią

xSara_Lovex: Hej

Luke_Pinguns: Siema Sara jak pizza???

xSara_Lovex: Nie jestem Sara

Ash_Irwi: To kim jesteś?

xSara_Lovex: Leon, brat Zary

Mikey_Psycho: Jesteś bratem jednorożca???

Ash_Irwi: Mikey zamknij się!!!!

Love_Cal: A po co piszesz?

xSara_Lovex: Ostrzec że jak coś zrobicie Sarze lub Zarze to nie ręczę za siebie

Luke_Pinguns: Zarę rozumiem, ale Sarę? Kochasz ją że ją też tak bronisz?

xSara_Lovex: Jest ładna, ale nie mój typ. I kocham ją, ale tak jak siostrę

Ash_Irwi: Spoko, nie mamy zamiaru jej nic robić

xSara_Lovex: To dobrze, ale pamiętajcie!!!

Love_Cal: Oczywiście że będziemy pamiętać

xSara_Lovex: Super. Ja muszę kończyć, bo idziemy zjeść pizze

Mikey_Psycho: Ja też chcę!!!!

xSara_Lovex: To sobie kup

Ash_Irwi: My też zamówmy pizze

xSara_Lovex: A tak wgl to o co chodziło z tym jednorożcem

Luke_Pinguns: Mikey kocha jednorożce i spytał się dziewczyny czy będą jego jednoroźcami, a one się zgodziły

Love_Cal: I teraz są jego jednorożcami

xSara_Lovex: Dobra. To pa

Mikey_Psycho: Pa i pozdrów jednorożce

xSara_Lovex: Dobrze

Luke_Pinguns: Pa

Love_Cal: Cześć

Ash_Irwi: Pa

Odłożyłem telefon i udałem się w stronę w stronę salonu. Chłopacy nieśli dziewczyny, które już się tak nie wyrywały. Kiedy doszliśmy rzucili dziewczyny na kanapę i zaczęliśmy się śmiać

Sara
Chłopacy rzucili nas na kanapę i zaczęli się śmiać. My z Zarą też zaraz zaczełyśmy się śmiać. Kiedy się uspokoiliśmy zjedliśmy pizze. Pomogłam Zarze w lekcjach, bo ja nie musiałam odrabiać. Już jutro wylatuje. Skończyliśmy lekcje to jeszcze sobie pogadałyśmy i musiałam wracać do domu. Pożegnałam się z Zarą przytulasem i umówiłyśmy się że spotkamy się jeszcze na lotnisku

======================================
Hejo!!!! Jak tam w szkole?
Komentujcie rozdziały

I jutro pozna chłopaków!!!!!!

Całusy kochani 

KIK \\ 5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz