John nie potrafił wytrzymać z Holmesem w jednym mieszkaniu, ale również nie potrafił o nim tak po prostu zapomnieć. Usunięcie go i wspomnień z nim związanych było po prostu nierealnego dla jego umysłu. Sherlock nie był zwykły, jego nie dało się tak po prostu odrzucić. Był wyjątkowy, na pewno nie dało się z nim nudzić. Każdy dzień, różnił się od poprzedniego. Masa wspomnień sprawiała, że to było jeszcze bardziej przytłaczające.
Nie chciał także wymazywać go ze swojej pamięci, nie po tym, co razem przeszli. Wspólne rozmowy, które dawały mu siłę i nadzieję na lepsze jutro, odeszły. Odeszły bezpowrotnie, jak przyjaźń z Holmesem.
Mimo wszystko cieszył się, że poznał tak wspaniałego i inteligentnego człowieka. Nieważne, że nie liczył się z jego uczuciami i nim samym, ważne, że choć przez chwilę dał mu ukojenie od powojennego życia i swego rodzaju rozrywkę. Niebezpieczną, sprawiającą, że można stracić życie, lecz wciąż można to było nazwać rozrywką.
Od nocy zastanawiał się, co z tym zrobić. Nie miał zbyt wielu opcji, więc zdecydował się na tą pewną. Zebrał myśli i spakował swoje rzeczy. Tak, zdecydowanie musiał ochłonąć. Od zgiełku, londyńskiego hałasu i od Sherlocka. Po raz ostatni, przynajmniej na tą krótką chwilę spojrzał na mieszkanie i zdecydowanie opuścił Baker Street.
Minął już dzień, za nim drugi, a później tydzień. Sherlock nie przejął się w ogóle, nie odwiedził go, ani nawet nie napisał. Nie próbował złapać kontaktu, nie pytał dlaczego. On wiedział, czym to jest spowodowane, ale nawet nie chciał odnowić kontaktu. Nie przepraszał, słabość nie była w jego stylu. Bycie ludzkim, nie było dla niego. Tylko nauka i praca, w końcu przecież sam to przyznał. Nigdy nie był zakochany, nigdy szczerze nie kochał. Nawet jego.
Watson czuł się jak powietrze, zresztą słusznie. Nie zwracał na niego uwagi, zostawił go. Jedyną osobą, która jako tako wspierała go była siostra, u której aktualnie przebywał. Jednak czasem nawet w jej towarzystwie miewał wrażenie, że jest zbędny, że lepiej, gdyby go nie było.
Raz zadzwoniła pani Hudson, martwiła się. Nie wiedziała, czy coś się stało, że się wyprowadził. Uspokoił ją lekko, mówiąc, że to tylko zwykła sprzeczka. Kłamał. Z Sherlockiem nic nie może być normalne, a tym bardziej kłótnia. To był pan puenta, nie darowałby sobie, gdyby nie miał ostatniego słowa. Zrobiłby wszystko, byleby wyszło na jego, byleby się okazało, że jak zwykle był nieomylny. Jak zwykle miał rację, a reszta okazała się zwykłymi idiotami, takimi jak John. Poślubił pracę, bo tylko ona go nie oceniała i nie kazała się zmienić. Jednak sam również nie chciał, by się dla niego zmieniał. Po co miał to robić, skoro zaakceptował go takim, jakim był? Mimo, że często zachowywał się jak dziecko i tak był jego najlepszym przyjacielem.
Watson chciał go chronić, bo był dla niego ważny. Wciąż jest. Najważniejszy. Nie umiałby mu nie wybaczyć. Chociaż tak wiele razy go skrzywdzono, on nadal w to brnął. Dlaczego? Bo go kochał.
Nie wiedział, czy będzie jeszcze w stanie kogoś tak bardzo pokochać, jak jego. Był tak pewny swoich uczuć wobec mężczyzny, że czasem sam był w szoku.
♥♥♥ ♥♥♥♥♥♥ ♥♥♥
Miały być dwa rozdziały na dzień, lecz nie wyrobię się :( Nie chcę też, żeby to się tak szybko kończyło, więc zostańmy przy jednym na dzień. Mam nadzieję, że Wam to nie sprawia problemu i się spodobało c:
FAKTY!
Dziękuję sherlockblackburn za nominację ♥
1. Moim ulubionym serialem jest Sherlock, ale to chyba oczywiste. Nie będę się rozpisywać, bo nie pamiętam wszystkich, ale lubię wszystkie kryminalne seriale oraz medyczne.
2. Mam 16 lat.
3. Nie lubię kawy, za to uwielbiam herbatę, którą mogłabym pić litrami.
4. Po wakacjach idę do nowej szkoły.
5. Mieszkam w małym mieście.
6. Lubię słuchać muzyki klasycznej.
7. W przyszłości chce się wyprowadzić do Londynu, bo to moje marzenie od jakichś 5 lat.
8. Nie mam pojęcia, co chcę robić w przyszłości.
9. Mam 169 cm wzrostu.
10. Nie umiem okazywać uczuć, tak samo jak nie mówię, że mi na kimś zależy. Serio, jeśli ktokolwiek kiedykolwiek usłyszy ode mnie takie słowa to cud.
11.Mam tumblra, zapraszam! #chamskareklama
http://thelucyholmes.tumblr.com/
12. Nie lubię, gdy ktoś robi ortografy, ale takie oczywiste.
13. Uwielbiam jesień/ wczesną wiosnę.
14. Kiedyś grałam na gitarze, ale obecnie nic nie pamiętam.
Nominuję
I Ciebie, sherlockblackburn, jeśi chcesz :)
Nie chce mi się wymyślać pytań, nie mam pomysłów. Opiszcie siebie, to co lubicie, hobby i w ogóle.
Piętnaście faktów.
CZYTASZ
Studium miłości
FanfictionMa umysł naukowca albo filozofa, ale woli być detektywem. Jak to świadczy o jego sercu? Do czego doprowadzi relacja dwóch przyjaciół? John: Nie masz dziewczyny? Sherlock: Nie, to nie moja działka. John: Ro...