62. Ból

101 26 26
                                    

(Ten wiersz.. brak mi słów.. tak smutno)

Chłopak

Stałem przy oknie,

dotykając nosem firankę.

Jej kolor biały,

zmienił natychmiastowo barwę.

Obok mnie stał wazon,

kwiaty zadbane,

dziewczyna i chłopak,

w nim razem.

W mym sercu tyle wyobrażeń,

tyle samotnych dni.

A kiedy idę spać,

widzę dziewczynę,

wyobrażając sobie ją,

jako drobny pył.

Wyobraźnia daje mi wiare, 

na lepszy dzień.

Wyobraźnia jest rozmazana,

to chwilowe uczucie,

to chwilowy sen.

A kiedy śpię,

moja dusza opuszcza ciało,

a kiedy wstaje,

wraca jakby nic się nie stało.

Wędrując po niebie,

serce dostrzega gwiazdy.

A dusza smutno,

wyraża swe uczucia,

w Liście cytując,

"nie ma dobrego jutra".

To co z nią było,

skończone!

Wiatr krwią płonie,

sen stał się prawdziwym ogniem,

a ja nadal wyobrażam sobie.

Jeszcze wczoraj było dobrze,

a dziś moje życie po części skończone.

W śnie tkwię samotnie.

I od nowa powtarzam,

swego życia zwrotkę.

Teraz tak sobie wyobrażam,

ile ludzi teraz uśmiech przeżywa,

w moim otoczeniu tyle radości.

A u mnie co?

Smutek w pokoju gości?

Zero radości,

jak worek z psami, 

zostałem wyrzucony.

Te psy umarły.

Nikt na nie spojrzy.

Nikt na człowieka nie spojrzy,

jak on zraniony.

Jak on pragnął szczęścia,

czy miłości.

A taki jeden przychodzi,

i zabija serce drugiego człowieka,

z zaskoczenia to robi.

A później sam przez życie kroczy,

smutną drogą, 

swe życie kończy.



Feelings/Uczucia ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz