79. Żyć chwilą

97 18 11
                                    

(Wiersz ten, nawiązuje do jednych z moich snów, który mi się powtórzył oraz poczęści tragedia w mojej okolicy. Piosenka w tle chwilowo.)


Żyję chwilą,

kiedy przyjaźń i miłość,

wsparcie na przyszłość,

ja to bezsilność.


Żyję chwilą,

chcę mieć nogi i ręce,

u jednej dziewczyny,

podbite serce.


Żyję chwilą,

wysiłek na co dzień,

serce zgniło,

palące się słońce.


On przyszedł,

wyłączył światło,

uderzając raz,

w serce moje zranione.


Żyję dalej,

z okna gałązki czereśni,

drzewo podlane.

Sen jak w bajce się zapowiadał,

jednak to kilka słów,

które tata przed snem, 

mi czasami opowiadał.

Czasami, 

to mame zdradzał,

ja siedział w kącie,

ja płakał.

Z ust załamany,

rozlewała się kartka,

poniżony,

rzucony w kąt,

jak śmiejąca się zabawka.

Bez głowy,

czerwoną farbą oblana.

Z tytułem książki,

"mama została pokonana".

On uderzył mocniej,

z sekundy na sekundę,

w krwi się zalewała.

Ona tak płakała,

on stał ze śmiechem,

uderzając ręką,

prosto w moje serce.

Od początku do końca,

mój tata to zdrajca,

nic nie znaczące jego istnienie,

w jego sercu fałszywa prawda.

Gdzie moje serce?

Gdzie on je zabrał?

Gdzie ten człowiek,

czy tam szczęśliwa bajka?

Powiedz,

że to nie prawda.

Mama moja nie żyje,

na sznurku powiesił się tata.

Feelings/Uczucia ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz