- Dzisiaj, jest bal, za co ja mam się przebrać???- spytała Marinette rozkładając ręce nad swoimi ciuchami- Może ten bal pomoże mi poznać jakiegoś księcia. Na razie muszę znaleźć kostium.
Nagle do dzrzwi ktoś zapukał...
- Proszę...
Do komnaty weszła królowa.
- No kochanie, jak idą przygotowania do balu... Wybrałaś już strój na wieczór.
Na to Marinette pokręciła tylko przecząco głową.
- Nie, mamo ja nie wię czy ten bal ma jakikolwiek sens. Czy ja muszę wychodzić za mąż za kogoś kogo nie znam...
- Oj kochanie, wiem , że to jest troche dziwne ale to wszystko dla twojego dobra, a poza tym wiesz jaki jest tata, jak się upsze to nikt mu nie wybije tego z głowy. A teraz choć myśle, że mam coś odpowiedniego dla ciebie, myśle źe ci się spodoba.
Wyszły na korytarz i udały się na strych. Tam królowa otworzyła starą skrzynię, było tam dużo ubrań. Z dna wyciągnęła piękną czerwoną suknię w czarne kropki. Marinette aż oniemiała z zachwytu nigdy nie widziała żeby jej mama w niej chodziła.
- Mamo ona jest piękna skąd ją masz...
- To moja stara suknia balowa, to właśnie wtedy poznałam tatę. Mam jeszcze do niej maskę i kolczyki.
- Naprawdę mogę ją wziąć???
- Jeśli tylko chcesz...
- Oh mamo oczywiście że chcę... Dziękuje.- Po czym mocno przytuliła rodzicielkę. Wybiegła z pomieszczenia i wślizgnęła się do swojego pokoju. Stanęła przed lustrem i oglądała suknie. Przymierzyła maskę i kolczyki, wyglądała bardzo ładnie już nie mogła doczekać się kiedy założy suknię, ale na razie musiała zejść na obiad.☆☆☆
Hej, witam was w kolejnym rozdziale. Widzę, że się podoba więc dodaje rozdział. Chciała bym podziękować pewnym osobą :
* Adrienette1234567
* Kasia_Hemmings
* Alicja098
* monia0034
Dziękuje wam i do następnego. ♡♡♡
Next za 10 👀
Natalia 😘😍😉
CZYTASZ
Miraculum: Śpiąca królewna~zakończone ♥
FanfictionOpowieść na podstawie śpiącej królewny tylko w wersji miracullus.