*Ważna notka na dole*
Gdy Leo przybliżył się do mnie jeszcze bardziej odepchnęłam go i szybko zeszłam na dół. Gdy znalazłam dziewczyny przy stoliku barmana, chciałam je poinformować, że wychodzę.
- Gdzie ty byłaś?! - Zapytała się Am.
- W toalecie. Głowa mnie boli i będę się już zbierała. - Powiedziałam.
- Dobra, to my idziemy z tobą. - Powiedziała Jagoda.
- Nie, wy zostańcie. Nie chce wam psuć imprezy, tylko dlatego, że mnie głowa boli.
- Dobra tylko uważaj na siebie. - Powiedziała tym razem Victoria.
Gdy wychodziłam zatrzymał mnie jeszcze Josh. Musiałam mu wytłumaczyć dlaczego wychodzę.
Gdy byłam już parę metrów od domu Josha, cały czas czułam jakby ktoś mnie obserwował, dlatego też przyśpieszyłam kroku. Nagle ktoś pociągnął mnie za nadgarstek. Chciałam krzyczeć, ale zakrył mi usta dłonią. Zaczął mnie ciągnąć w stronę lasu. Bałam się i to bardzo. Zaczął mnie dotykać, a moje policzki były całe zalane łzami. Nagle ktoś jeszcze wyłonił się zza krzaków i zaczął go bić. Gdy skończył podbiegł do mnie i zaczął się mnie pytać czy nic mi nie zrobił.
- Nic ci nie zrobił? - Zapytał się i zdjął kaptur. W tedy mogłam zobaczyć kto był moim 'bohaterem'. Niebieska grzywka, czekoladowe oczy, ta twarz. Przecież to jest Leo!
- N-nie. - Odpowiedziałam, a bardziej wyjąkałam. Nadal nie mogłam opanować płaczu.
- Odprowadzę cie księżniczko. - Księżniczko? Czy on nazwał mnie księżniczką? Dobra spokój.
- O-ok. - Znowu wyjąkałam.
Leo złapał mnie za rękę, ale ja ją szybko wyrwałam.
*Leo*
Gdy zobaczyłem, że Mia wychodzi, postanowiłem, że pójdę za nią.
Jak była parę metrów od domu Josha, jakiś facet złapał ją za nadgarstek i zakrył jej usta dłonią i zaciągną ją do lasu, który był obok. Facet zaczął ją obmacywać, a ja w tej chwili nie wytrzymałem i zacząłem okładać go pięściami. Gdy skończyłem, podbiegłem do Mii, która była cała roztrzęsiona.
- Nic ci nie zrobił? - Zapytałem oraz ściągnąłem kaptur, który miałem założony.
- N-nie. - Powiedziała cała roztrzęsiona dziewczyna.
- Odprowadzę cię księżniczko. Zaproponowałem.
- O-ok. - Wyjąkała.
Złapałem ją za rękę, ale ona ją szybko wyrwała. Zrobiło mi się smutno, ale nie wiem z jakiego powodu. Może się zakochałem? Co?! Nie! Nigdy! Ogarnij się Leo!
*Mia*
Gdy Leo mnie odprowadził, przytulił mnie na pożegnanie. Byłam tym zaskoczona, ale też go przytuliłam, ponieważ potrzebowałam kogoś.
- Dobranoc księżniczko. - Powiedział na pożegnanie.
- Dobranoc. - Odpowiedziałam i szybko weszłam do domu, tylko dlatego, żeby jak najszybciej znaleźć się w swoim pokoju.
***********************************************************************************
Więc mamy 9 rozdział! Od razu chciałam was bardzo przeprosić za tak długą przerwę, ale niestety jest końcówka wakacji i trzeba się nią nacieszyć. Następne rozdziały będą dedykowane, więc jeśli chcesz dedykacje w następnym rozdziale napisz to w kom, a następny rozdział będzie dedykowany specjalnie dla ciebie!
Chciałam wam jeszcze podziękować za 3k odsłon! Po prostu wow! Więc widzimy się w następnym rozdziale!
Kocham!!

CZYTASZ
Bad Boy//L.D.
Fiksi PenggemarZobacz jak potoczą się losy bad boy'a i good girl. Czy Leo się zmieni dla Mii, a może to Mia się zmieni dla Leo? *wolno pisane* #443 w fanfiction.