Rano obudziło mnie szarpanie za ramię. Oczywiście to była moja matka. Po chwili namysłu zorientowałam się, że mój budzik mnie nie obudził.
-Ola masz natychmiast wstawać.
-Zostaw mnie -powiedziałam zaspanym głosem.
-Wstawaj. Masz dzisiaj odprowadzić Andżelikę do szkoły ( Andżelika to moja sześcioletnia siostra, oczko w głowie mojej matki ).
- No chyba cię coś pojebało. Nie będę nigdzie odprowadzała tej smarkuli.
- Masz wstawać i to natychmiast -powiedziała, wychodząc z pokoju i zatrzaskując za sobą drzwi.
No nic. Trzeba wstawać. Sturlałam się z łóżka, uderzając przy tym głową o ziemię. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam czarną bokserkę i białą rozkloszowaną mini .Poszłam do łazienki, załatwiłam potrzeby fizjologiczne, umyłam zęby, podkreśliłam oczy eyelinerem, pomalowałam rzęsy i nałożyłam na wargi czerwoną szminkę. Wyprostowałam jeszcze swoje ciemne włosy i zeszłam na dół. Zrobiłam sobie płatki i zaczęłam jeść. Chwilę po mnie zjawiła się moja siostra, oczywiście była ubrana w swój mundurek a włosy miała zawiązane w dwa warkoczyki .
-Hej Ola -powiedziała, podchodząc do szafki .
-Elo-powiedziałam z pełną buzią płatków.
Andżelika podeszła do stołu i zaczęła jeść swoje śniadanie. W tym czasie kiedy ona jadła śniadanie, ja wyszłam na balkon i odpaliłam fajkę.
-Ola, musimy już wychodzić.- Usłyszałam z dołu wołający mnie głos.
Zgasiłam fajkę i pobiegłam na dół. Andżelika czekała już przy drzwiach. Założyłam białe szpilki na pięciocentymetrowym obcasie. Obejrzałam się w lustrze, poprawiłam włosy i wyszłyśmy z domu. Kiedy już odprowadziłam ją do szkoły, poszłam na małe zakupy do galerii, bo nie miałam zamiaru iść na sprawdzian z matematyki. Nagle kiedy przechadzałam się po galerii, ktoś na mnie wpadł. Poczułam piekący ból w lewej kostce.
-Ała -krzyknęłam i podniosłam swój wzrok do góry. Zobaczyłam średniego wzrostu bruneta o pięknych brązowych oczach. O Boże, jaki on jest przystojny - pomyślałam patrząc się na niego.
-Nic ci nie jest? -Zapytał słodziutkim głosikiem.
-Strasznie boli mnie kostka. I, o nie. - Spojrzałam na swoje stopy i zobaczyłam że złamał mi się obcas. To były moje ulubione szpilki.
-Mogę zobaczyć?-Pokiwałam głową a brunet schylił się i zaczął oglądać mi kostkę.- Raczej nie jest skręcona, ale może być zbita. Posmarujesz to sobie jakąś maścią i powinno być dobrze.
-Mógłbyś pomóc mi wstać? - zapytałam ściągając szpilki i wyciągając z torby czarne conversy. Dobrze, że nosze takie rzeczy w torebce.
-Oczywiście .-Powiedział pomagając mi wstać.- A tak w ogóle to jestem Leondre. A ty?
-Ola. Jesteś nowy? Nie widziałam cię tu wcześniej.
-Tak jestem nowy. Przyjechałem z Walii. Będę chodził tutaj do gimnazjum.
-A do której klasy?
-Do trzeciej A.
- O to tak jak ja. Pierwszy dzień i już zrywasz się z lekcji? - Zapytałam unosząc brwi.
-Dyrektor powiedział, że nie muszę przychodzić na pierwszą lekcję, bo macie sprawdzian. A ty często tak wagarujesz?
-Tak. Przyzwyczaj się. No to co idziemy na drugą lekcję ?
- Ok.
Szliśmy w milczeniu. Wyjęłam z torebki paczkę fajek i wyjęłam jednego.
-Chcesz ?- Zapytałam się wyciągając paczkę w stronę Leosia.
- Nie dzięki, nie palę. -Powiedział patrząc się na mnie.
-Okay, jak chcesz.
Weszliśmy w milczeniu do szkoły. Trwała jeszcze przerwa. Podbiegł do mnie mój chłopak i mnie pocałował.
-Hej, Ola.
- Hej, Kuba.- Kuba spojrzał w tym momencie na Leo i zrobił pytającą minę. - Aha, zapomniałabym. Kuba to Leondre. Leondre to Kuba. Leo będzie chodził z nami do klasy.
- No to może ja już pójdę. Nie będę wam przeszkadzać.
-Nie zgubisz się?
-Ola, Leondre jest dużym chłopcem chyba się nie zgubi. Prawda Leo?
-Prawda. -Odpowiedział brunet i zaczął się oddalać.
-Musiałeś od razu tak na niego najeżdżać ?-Zapytałam, patrząc z pogardą na mojego chłopaka.
-Gdzie ty go w ogóle poznałaś?
-W galerii.
-Pedał.-Myślałam, że się przesłyszałam. Czy on wyzwał Leosia od pedałów?
-Co ty powiedziałeś?
-Powiedziałem że Leo jest pedałem. -Myślałam że zaraz wykipię ze złości.
-Wiesz co Kuba ? Pierdol się .......
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No i mamy pierwszy rozdział . Mam nadzieję że się podoba i zapraszam do dalszego czytania. Proszę o komy i gwiazdki bo to naprawdę motywuje.
Do następnegooooo ......... <3 <3 <3

YOU ARE READING
Sad story/ L.D
FanfictionOn jest inny od wszystkich. Pomimo tego co przeżył ma lepsze spojrzenie na świat. Kocham go tak mocno, jak nikogo innego. Chcę być taka jak on...