♥2

5.1K 192 137
                                    


  Mój uśmiech zszedł mi z twarzy gdy ten mnie pocałował

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

  Mój uśmiech zszedł mi z twarzy gdy ten mnie pocałował.Teraz już na prawdę nie wiedziałam o co chodzi.Mieliśmy się tylko uczyć, a nie migdalić.  

Chen po długiej chwili odsunął się ode mnie i pierwszy raz mogłam zobaczyć jego uśmiech,był taki przyjacielski i kochany.

-Podoba ci się to ? -odparł po chwili wpatrywania się we mnie.

-C-co ? J-ja ? -dlaczego niby się jąkam ? Czemu jest mi tak gorąco ?

-Wcale się nie opierasz.-odparł.Lekko się zaśmiał.-Wybacz,mieliśmy tańczyć co nie ? -odsunął się ode mnie i gestem ręki pokazał mi żebym podeszła.-Come! -krzyknął.

"Serio robisz sobie teraz English Time ? W takim momencie ?",pomyślałam w głębi.

-Słyszałem że dobrze tańczysz, więc pokaż mi coś.-dał mi cała salę wolną a sam ustawił się pod ścianą,włączył muzykę, a ja tylko w rytm muzyki oddałam się jej i moje ciało samą zaczeło tańczyć.Nawet nie zauważyłam kiedy Chen się do mnie dołączył to było naprawdę miłe.Potem wygłupialiśmy się jeszcze przez jakiś czas.Yuki czyż być .... nie,nie to nie może być prawda samo mi przejdzie zwykłe zauroczenie.

Zrobiło się dość ciemno, a ja miałam daleko od jego domu do swojego.Ale co mogłam zrobić.

-A ty gdzie się wybierasz ? Jest ciemno i niebezpiecznie tym bardziej dla ciebie kiedy lada chwila zaczną polo...-chłopak przerwał swoją wymowę-zostań na noc.-odparł jakoś zmieszany.

-To chyba nie jest dobry pomy-.-Ten tylko pociągnął mnie za nadgarstek i weszliśmy do niego do pokoju posadził mnie na łóżku,a sam zaczął czegoś szukać w szafie.Po chwili wyciągnął biała koszule o parę rozmiarów za dużą.Wskazał łazienkę, a ja łaskawie poszłam się umyć.Po 20 minutach wyszłam z łazienki i udałam się do kuchni czegoś się napić z nadzieją że zostanę tam też chłopaka.Światło się paliło.Weszłam do kuchni,która była również połączona z salonem stanęłam po środku gdy naglę wyłączyło się światło.

-Korki poszły ? Jak mroczno.-burknęłam.-Ch..Chen ! -krzyknęłam wołając chłopaka ale nic.Naglę poczułam jak ktoś po pchnął mnie na dużą sofę.W tej ciemności widziałam tylko jego krwisto-czerwone oczy.

-Chen ? -spytałam nie pewnie.

-Twoja krew zbyt mnie pociąga żebym mógł tylko z tobą rozmawiać.-odparł i zaczął lizać mnie po szyi.Byłam taka wystraszona.Nie wiedziałam co mam zrobić.

-Przestań się wygłupiać.Zapal światło bo zaczynam się bać.-odparłam i próbowałam zepchnąć chłopaka z siebie ale był zbyt silny.Jak na moje życzenie światło w pokoju się zapaliło i mogłam zobaczyć twarz chłopaka,który właśnie pokazywał swoje kły ? Hee...że co to ma być? 

-Chen ? Halloween już było ? Co ty wyprawiasz ? -spytałam z lekkim uśmiechem.

Ten tylko na mnie ciągle patrzył i patrzył. Po chwil po czułam lekkie ukucie w szyję.

W mojej szkolę są wampiry !Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz