Obudziłam się z lekkim bólem głowy nie wiedząc i nie pamiętając czegokolwiek z ostatniego dnia.Z wielkim bólem próbowałam chociażby usiąść na bardzo wygodnym łóżku.Ładne promienie słońca wdzierały się do pomieszczenia przez ogromne okno.Pogoda musiała być dzisiaj naprawdę ładna.
-Już się obudziłaś ? Nie wstawaj jeszcze.- do pokoju wszedł Sehun , a ja w sumie nie wiedziałam nawet dlaczego on tu jest i co się stało.- Dziwnie na mnie patrzysz.. ty nic nie pamiętasz ? Naprawdę ? Może i .. - nie dałam dokończyć chłopakowi bo właśnie w tym momencie sobie przypomniałam chyba tą ważniejszą cześć.
Chłopak podszedł do łóżka i podał mi jakieś leki i szklankę wody.
-Zjedz to lepiej się poczujesz. -odparł - Zejdz potem na dół coś zjeść.
Chłopak chciał już odejść ale w czas złapałam go za rękę.
-Dziękuję..-wyszeptałam i go puściłam.
Po paru minutach poczułam się już troszkę lepiej.Wstałam i postanowiłam się troszkę odświeżyć.Otworzyłam szafę i byłam troszkę w szoku że w całkiem obcym dla mnie miejscu jest tyle damskich ubrań. Wyciągnęłam błękitną sukienkę do kolan i udałam się w stronę łazienki wziąć kąpiel i zastanowić się nad tym co się stało ostatniej nocy..
-Jednak przyszłaś , siadaj zjemy coś. -powiedział chłopak chyba wyczuwając że tutaj jestem bo nawet na mnie nie spojrzał.
Sehun przygotował dla nas naleśniki w sumie nawet nie wiedziałam że umie coś ugotować.
-Sehun.. naprawdę ci dziękuję że mnie uratowałeś tamtej nocy..
-To nie było tamtej nocy tylko kilka dni temu..-odparł a ja prawie zakrztusiłam się naleśnikiem.
-Jak to kilka dni..to ja tak długo spałam ? -wybuchłam śmiechem. - Ale w sumie czy oni ..?
-Nie będą nas szukać jesteśmy bardzo daleko, zresztą inni się nimi zajmą.-chłopak pozbierał naczynia i poszedł od razu je umyć, zachowywał się jakoś oschle.
Wstałam od stołu i pomyślałam żeby zobaczyć co ciekawego jest na zewnątrz.Posesja wydawała się naprawdę duża, więc nie mogło brakować basenu , który również znajdował się na zewnątrz.Usiadłam sobie przy brzegu mocząc nogi. Wydawało się żeby tak dużą białą posesje ogradzały mnóstwo drzew.
-Podoba ci się teren ? - niespodziewanie przyszedł Sehun i również usiadł obok mnie.
-Bardzo.-posłałam mu uśmiech ale również nie patrzałam na niego bo wtedy może zwróciła bym uwagę że siedzi w samych krótkich spodenkach bez koszulki.
Chłopak nie spodziewanie wskoczył do basenu nie zwracając uwagi że mnie oblał.
-Dziękuje Sehun - krzyknęłam do niego lekko wkurzona bo przerwał mi mój odpoczynek i zmusił do otworzenia oczu kiedy mi było naprawdę tak przyjemnie wypoczywać z promieniami słonecznymi.
-S-Sehun co robisz ? -chłopak znajdował się naprawdę blisko mnie opierając się rękami o krawędzie basenu lekko się przy tym podnosząc, trzymając swoją twarz naprawdę blisko mojej przez co myślałam że serce wyleci mi zaraz gardłem.
-Yuki..-spojrzał mi głęboko w oczy i szybki ruchem się do mnie zbliżył..- nie chce cię stracić - szepnął mi do ucha i zaraz potem złożył namiętny pocałunek na moich ustach , który również z przyjemnością oddałam założywszy obie ręce na jego szyi co w sumie nie było chyba dobrym pomysłem bo wrzucił mnie razem z sobą do basenu i kontynuował swoje pocałunki. Chyba nie chciał żebym zaczęła po nim krzyczeć.
~~~~~~
Mijały tak lata od kiedy jestem z Sehunem, razem często polujemy jak na wampiry przystało. Jego klan który sam założył i powiedział mi o tym dopiero rok pózniej zajął się tamtymi przez co możemy żyć teraz szczęśliwie..DO CZASU !
Taaaak właśnie kończę jedno opowiadanie mam nadzieję że przyjemnie wam się czytało może nie jest to coś wspaniałego ale ciekawi mnie czy chcecie 2 część. Zostawcie swoją opinie.
CZYTASZ
W mojej szkolę są wampiry !
FanfictionCo zrobisz jeśli do twojej szkoły trafia grupka chłopaków.? Co zrobisz jak okaże się że to wampiry.? Co zrobisz jeśli akurat polują na ciebie.?