MAGIA

R.6

Nie hcialem się budzić z tej czarnosci poczulem ze ktoś mnie szturha i słyszałem
-Tim proszę nie zostwajaj mnie ..-nie hcalem się budzić
-Tim proszę ..-słyszałem że ktoś płacze otworzyłem oczy ale obraz był zamazany gdy mi się porwail widzalem tylko sufit patrzylem na sufit przez hwile a puznej poczulem ogromny ból na szyji przekrecilem głowę na bok
-Tim-powiedzal ktos nie odpowiedziałem poczulem ze ktoś mnie lapje za renke ale nadal strasznie mnie bolała szyja i mowie
-b-boli m-mnie s-szyja -powiedzalem ciho
-Boże Ty żyjesz !!!!-powiedzal ktos i ktoś mnie zaczol przytulac.nie mogłem się ruszyć.
-boze -poiwedzal ten ktoś kto mnie przytulal.przestał mnie prztulac i popatrzył mi w oczy ...poznałem tą twarz to był ...Nelson !!!!.roszerzylem oczy zaskoczony Nelson wziol renke i zaczol mnie głaskać po policzku co mi się to spodobało i letko zaczolem mruczec.
-bardzo Cię boli szyja?-spytał
-t-tak-powiedzalem Nelson przekrecil mi głowę i zerknol na ranę wziol wodę utlaniona i wacik odczepil opatrunek na szyji i zaczol mi przemywac woda utloniona rane.zaczęło mnie piec na co się skwaslilem
-jeszcze hwilke kiciu -poiwedzal i pocalowal mnie w czoło na co się zarumienilem i myślę ..czemu mi to  zrobił ???..on też mnie koha ??? A morze sie skapnol ???..no ale jak przeciesz nie wiedzal ze jestem kotem w innym wcieleniu ...no tak nic nie wie o tym i teraz otym się dowiaduje i szlak ...
Popatrzylem na niego i mówię
-N-nie jesteś z-zaskoczony że jestem kotem w innym w-wcieloeniu ???-zerknol na mnie i mowi
-jestem zaskoczony ale się cieszę ze taki jesteś -powiedzal .nalorzyl mi na szyje nowy opatrunek polorzyl sie kolo mnie na luszku i zaczol się do mnie przytulać na co się zarumienilem.
-boze myślałem że nie żyjesz -powiedzal
-a-a co się stało ze t-tak mnie s-szyja b-boli ??-spytałem
-mówili mi że wilk cie zatakowal ale ktoś szczelil w niego gdyby nie to lekarze mówią że byś umar i wilk by Cię porzar
-a-a kto w niego szczelil ???-Nelson przez hwile milczal i mówi po dluszej
hwili
-wiesz co nie wiem nawet -pomyślałem o Nekim ale przeciesz wtedy jagby zniknol nie bylo to przymnie ...czy on to zrobił specjalnie ..A morze ktoś go porwał !!!..
Gdy otym pomyślałem hcialem wstać i pujsc go poszukać był taki jak ja więc trzeba było coś zrobić musiałem powiedzieć o nim Nelsonowi
-n-nelson -powiedzalem
-tak suham cie -powiedzal patrze mi w oczy
-n-no bo jak mnie w-wtedy porwano t-to z-zabrano mnie do jakiegoś domu i t-tam p-poznałem chłopaka k-który wyglodal jak ja tylko z-ze miał białe włosy i białe uszy i ogon i ma naimie n-neko i-i jak m-mogłem wrucic do d-domu po drodze zatkowal właśnie mnie ten wilk a-a on zniknol -Nelson patrzyl na mnie z ciekawością
-a gdzie on zniknol -spytał
-n-no właśnie tego nie wiem a jak s-sie lepiej poczuje to ..pu-pójdziemy go poszukać ???
-jasne że tak ale dopiero jak się dobrze poczujesz -poiwedzal
-d-dobrze
-no a teraz się trohe zdrzemnij -poiwedzal i zaczol mnie głaskać po głowie.spodobało mi się to i zaczolem mruczec
-mój koteczek -poiwedzal i pocalowal mnie w czoło na co się zarumienilem i po hwili zasnolem.