Vi POV.
*
Zadzwonię .. Ostatni raz.
1 SYGNAŁ
2 SYGNAŁ
-Halo?
-O cześć! Chciałam się dowiedzieć kim jesteś,bo odprowadziłeś nas wczoraj do hotelu i muszę Ci strasznie podziękować
-To chyba pomyłka
-Aaa okej. Przepraszam
*
Albo ten chłopak się nie przyznaje albo ten chłopak,który nas tu przyprowadził przekręcił cyferki. Dlaczego w moje całe życie jest wplątany Matt? Dlaczego aj go dalej kocham? Dobry Boże czy mi nie powinno już przejść? Chcę mojego Matta obok. W tym całym życiu trochę się zgubiłam i nie wiem gdzie moje miejsce. Moje serce zmieniło tępo.. Tak dawno nie patrzyłam w jego oczy.Znowu wylewam setkę łez. Muszę się spakować.Dziś stad wyjeżdżam nagle do mojego pokoju ktoś puka..
*
-Kto tam?
-Vi,to ja pani Meghan. Mam dla ciebie gościa.
-Niech wejdzie.
*
Matt POV.
Wczoraj znalazłem ją nietrzeźwą .. Mojego skarba ♥ Po pijaku powiedziała mi,że to przeze mnie ,że tak starała się zapomnieć ... Że za bardzo tęskniła. Ja myślałem,że Ona o mnie zapomniała. Mam farta,ze rodzice mnie tu zabrali i,że ją znalazłem .. Po roku ... Nareszcie ♥ Kocham ją dalej tak mocno. Tak mocno jak rok temu. Teraz nawet jeszcze mocniej. Dopiero ogarnąłem się,że poplątałem ze szczęści cyferki w numerze telefonu. Pójdę do hotelu i ją znajdę. Spotykam panią,która ją wczoraj ode mnie odebrała i proszę o pokazanie jej pokoju.
*
-Cześć Vi
-Matt
*Podbiegam i z całej siły ją przytulam*
-Skarbie ♥ Los nas połączył.. Nareszcie.. Vi,nie wierze w to
-Matt.. Tyle cie nie widziałam.. Los nas połączył,ale ja dzisiaj wieczorem wyjeżdżam. I znowu rozłąka na rok? Ja nie moge tak żyć. Kocham Cię i jesteś najlepszą osobą jaka mnie spotkała. Gdy zobaczyłam Cię od razu coś poczułam.. I czuję do dziś. Nie radzę sobie z moimi uczuciami. Są coraz silniejsze.
-Kilka dni temu przecież skończyłem 18 lat. Przysięgam,że jeśli się zgodzisz to ja teraz idę do rodziców i proszę ich,żeby dali mi klucze do Patricka domu i zamieszkam tam.. Specjalnie dla ciebie.
-To najlepszy pomysł na świecie,ale nie chce cię więzić.
-Czekałem na ciebie tyle,że teraz Cię nie wypuszczę. Moi rodzice się ucieszą,ze wreszcie Cię znalazłem,bo naprawdę zachowywałem się jak wrak człowieka.Za godzinę jestem tu z kluczami i walizkami. Kocham Cię
-Ja ciebie też
*
I w tym pięknym momencie wpiłem się w jej usta i ją pocałowałem. Nie uciekła i sama tego chciała. Czekałem na ten moment rok. Nareszcie moje jedyne marzenie się spełniło. Nie oddam jej nikomu. NIGDY. Teraz tylko rodziców trzeba namówić.
*
-Mamo tato wyprowadzam się. Teraz. Znalazłem Vi. Musicie mi dać kluczę do domu Patricka.
-Matt.. To tylko dziewczyna.. Chcesz dla niej nas porzucić ? Masz dopiero 18 lat nie musisz się wyprowadzać.
-Mamo jak się czułaś jak spotkałaś tatę? Czułaś jak by twoję serce miało zaraz wybuchnąć? Było tak przepełnione miłością,że musiałaś się nią podzielić właśnie z nim? Czułaś jak by był twoją gwiazdeczką.. Jak płomyk,który może świecić tylko dla ciebie? Ja właśnie tak czuję..
*po policzku mojej mamy spłynęła łza*
-Synku cieszę się,że nareszcie tego zaznałeś. Kochamy Cię i nie możemy Ci zabronić miłości. Trzymaj te klucze zanim się rozmyślimy. Będziemy do ciebie często przylatywać. Skoro tak bardzo ją kochasz to nigdy jej nie skrzywdź. Lec do niej i powiedź jej to samo co mi. Napewno się ucieszy. Kochamy Cię synku zadzwoń jak dolecisz.
*
-Skarbie jestem ♥!
-Matt myślałam,ze Cię nie puszczą.
-Jak usłyszeli to co czuję to powiedzieli,ze nie zabronią mi miłości.
-A co takiego czujesz?
-Czuję jak by moje serce było tak pełne miłości,że zaraz wybuchnie. Czuję,ze jesteś jedyną osobą z którą mogę się nią podzielić,czuję,ze jesteś moją gwiazdeczką. Płomyczkiem,który będzie już zawsze świecił tylko dla mnie.Dziękuję,ze jesteś.
Vi POV.
*
Popłakałam się .. Tak mega się wzruszyłam. Pocałowałam go. Cieszę się,że będzie ze mną codziennie. Jeju jak On pięknie mówi o uczuciach. Zaraz lecimy. Strasznie się boję.
*
GAZETA
Dzisiaj wieczorem nad Kanadą rozbił się samolot.Zginęło dużo osób. Wśród rozpoznanych znaleźliśmy ;
-Vi Beer
-Matta Collinsa
-Meghan Thoir
-....
Wszyscy mamy was w sercach ♥!

CZYTASZ
A miałam się nie zakochać...
Любовные романы***************************************** -Dziewczyno może to być znajomość bez jakichkolwiek zobowiązań. Mamy tydzień.W domu przecież nie musisz się do mnie odzywać. -Ja nie wiem co mam o tym myśleć jesteśmy chyba ze sobą za bli...