Matt POV.
*
Gdzie ona jest? Od jakiegoś czasu jej nie widziałem. A właśnie poderwałem jakąś laskę.. Ania ma 17 lat .. Jest ode mnie o rok starsza. Laska jest jakaś dziwna. Poznaliśmy się nie dawno a ta do mnie w barze podeszła i pocałowała. Co prawda odwzajemniłem ten pocałunek,ale to ze zdziwienia. Potem jej wytłumaczyłem,że nie chcę jej. Nie lubię łatwych dziewczyn. Lubię Vi. Chyba za bardzo. To ja rozkochuje w sobie dziewczyny. Nie one. A jak ja się zakochałem? Tak muszę to zrobić napisze do En,że poznałem kogoś i naprawdę ją kocham i to koniec. Za Vi mogę oddać wszystko. Ja po prosty ją kocham ♥ Nie wiem jak to się stało,ale muszę jej to natychmiast powiedzieć. Pójdę dzisiaj wieczorem na basen. Jak ostatnio się widzieliśmy to ona tam była. Musi tam być.
*
Vi POV.
*
Nie chcę zaczynać nic z Patrickiem. Bardzo spodobał mi się Matt. Niestety On już kogoś ma... Nie proszę.. Nie mogłam sie zakochać.
A jednak się zakochałaś.
Zamknij się głupi głosie w mojej głowie. Ale on ma rację. Zakochałam się. Bez wzajemności. Bez przyszłości. Znowu. Muszę wytrzymać. Co ja robię ze swoim życiem? Niszczę się z dnia na dzień. Jest coraz gorzej. Będę kochana siostrą i .. wezmę Amel na basen. Może woda zmyje ze mnie jakiekolwiek uczucia.
*
-Mamo,zabieram Amel i idziemy na basen.
-Okej, nie wróćcie za późno.
*
-Vi jak tam?
-Może być.
-Myślisz dalej o Michaelu?
-Nie,już w sumie nie.
*
Po co Ona mi o tym przypominała. Po raz kolejny czuję łzę na policzku. Po raz kolejny staram się wyjśc z windy z głową w dół. I po raz kolejny wpadam na Matta...
*
Matt POV.
Idę na basen. Nagle ktoś na mnie wpada. To ona ♥ Nareszcie ja spotkałem. Mojego malutkiego skarba.
*
-Hej.
-Sory,że na ciebie wpadłam
*Dlaczego Ona jest taka zła na mnie?*
-Możemy porozmawiać?
-A nie wolisz iść do blondyneczki?
-Do jakiej blondyneczki? Aaaa do Ani? Musze Ci wytłumaczyć chyba to...
-Nic nie tłumacz. Nie marnuj swojego ani mojego czasu.
*
Znowu odeszła,ale tym razem byłem pewny,że tak zrobi. Wpłynę do takiego tunelu w basenie co Vi w nim pływa i się zatrzymam tam. Jeśli ten plan nie wypali to .. jestem skończony. Stracę ją. Na zawsze. I moja miłość .. Wyjedzie. Nigdy więcej jej nie zobaczę. Nie te myśli muszą wyjść z mojej głowy. Nie mogę jej stracić.
*
Zatrzymałem się tu a jej nie ma. Wychodzę i co? Nie ma jej na całym basenie. Ide do Patricka. Widziałem ostatnio go z ją. Może On coś wie.
*
Vi POV.
Przed chwilą zadzwoniła do mnie mama,że tacie wypadła nagła praca i .. musimy wracać. Jeju Matt będę tęsknić. Pomyśleć,ze nigdy więcej się z nim nie zobaczę. Pożegan Patricka,bo On na to zasłużył
*
-Patrick ... Wyjeżdżam.
-Jak to? Ten tydzień chciałem stworzyć najlepszy jaki się da specjalnie dla ciebie a teraz.. ty wyjeżdżasz. Oj my i tak się spotkamy .. Jak wrócę to po ciebie przyjdę,okej?
-Okej
-Gorzej z Mattem On nigdy więcej Cię nie zobaczy. To dupek,ale nie chcesz się z nim pożegnać.
-Chcę. Zadzwonisz do niego i mu powiesz,żeby tu przyszedł.
-Pewnie
*Patrick dzwoni*
-Powiedział,ze będzie tu najszybciej jak się da.
*
Nagle patrzę a tu Matt podbiega do mnie i mnie przytula. Cały zdyszany. Chyba naprawdę biegł najszybciej jak się da.
*
-Vi. Kocham Cię. Tamta blondyna sama przyszła i się na mnie rzuciła. Zerwałem ze swoją dziewczyną tylko i wyłącznie,bo zakochałem się w tobie. Zakochałem to nawet za mało powiedziane. Jesteś moim słoneczkime. Bez ciebie nie ma mnie. Jestes moim autorytetem. Moją malutką gwiazdeczką,która świecie tylko i wyłącznie dla mnie. Widze każdy twój humor. Kocham te iskierki w twoich oczach na mój widok. Z jednej strony jestes zla,że mnie spotykasz a z drugiej strony najchętniej byś mnie przytuliła. Kocham Cię Vi,kocham
-Ja też Cię kocham,ale niestety ja wyjeżdżam. Jeśli los uważa,ze powinniśmy być razem to na pewno się jeszcze spotkamy. Żegnaj,Matt.
*
Wyjechałam. Bez mojego Matta.
______________________________________________________________________________________
To nie koniec książki jak coś ;)

CZYTASZ
A miałam się nie zakochać...
Storie d'amore***************************************** -Dziewczyno może to być znajomość bez jakichkolwiek zobowiązań. Mamy tydzień.W domu przecież nie musisz się do mnie odzywać. -Ja nie wiem co mam o tym myśleć jesteśmy chyba ze sobą za bli...