-Mamo ja nie chce tam jechac! Nie moge zostac sobie grzecznie przez tydzien w domu?!?!
-Vi,dobrze wiesz,ze jak zostaniesz sama w domu to go zdemolujesz.Ojciec w zyciu Ci nie pozwoli. Ostatnio i tak caly czas spedzasz ze znajomymi a zachowujesz sie jeszcze gorzej!Zero czasu dla rodziny
-A przepraszam bardzo co ja tam bede robic? Bylam z wami milion razy w hotelu i tam nie bylo osob w moim wieku a z dziecmi jakimis rozmawiac nie bede.
-To jest hotel w ktorym jest duzo mlodziezy.A teraz idz sie pakuj.
*
Jezu co ona sobie mysli? Ze moze mna rzadzic? I pewnie ma racje. Ufff za 3 lata SAMA bede jezdzic na wakacje.Tam pewnie nikogo nie ma a ona mnie oklamuje. Jeju jak ja bede tesknic za moimi przyjaciolmi. Nie chce jechac,ale juz nic nie moge zrobic. Jutro o 10 wyjazd. Strasznie sie denerwuje.
*
W nocy w ogole nie moglam spac. Siedzialam do 3. Rano ledwno wstalam. Zanioslam walizki do samochodu,wzielam poduszke,ale juz nie moglam usnac.JEZU dlaczego zawsze jak chce spac to nie moge? Glupi fatum. Hmmm... A moze by tak poczytac ksiazke? Dobry pomysl. Wzielam ksiazke do reki i zatracilam sie kompletnie. Ksiazki zawsze tak na mnie dzialaja. Dopiero minely 3 godziny drogi. Kurde jeszcze drugie tyle. Mialam juz dosc. Wszystkie kostki mnie bolaly. Dlaczego moi rodzice nie maja helikoptera? Wiem,mysle jak rozpuszczone dziecko,ale serio nie dawalam juz rady. Ksiazke zostawilam na droge powrotna i sekunde pozniej odplynelam w kraine Morfeusza.
*
-Nie!Nie potrafie znowu Ci zaufac!
Michael podchodzil coraz blizej. Zaczelam sie go bac. Po chwili zlapal mnie za nagarstki i przygwozdzil do sciany. Nie powiem sprawilo to wielki bol.
-Zostaw mnie! Nienawidze Cie slyszysz!?
-Mnie dziewczyny nie spalawiaja kotek to ja je zostawiam. Mam swoja dume i albo bedziesz ze mna dobrowolnie albo z przymusu. -szepna mi w ucho.
Czulam jego oddech na mojej szyji.Jedna reka oderwala sie od mojego nadgarstka i zamechnela nie,aby mnie uderzyc.
*
-Nieeeee! -ojej to wyrwalo sie z moich ust.
-Vi? Nie placz o co chodzi?
-Mialam sen. Bardzo zly sen.
-Pamietaj to tylko sen -uspokoila mnie mama.
Ona wie co mi sie snilo jestem tego pewna. Snil mi sie Michael moj "przyjaciel". O fuck! Dzisiaj mija 10 rocznica poznania sie. Czy ten dzien moze byc gorszy? A tak a tak apropo Michaela. Zakochalam sie w nim od pierwszego wejrzenia. Ufalam tylko jemu. Zostawilam moich znajomych dla niego. A on ... On... Poprostu pewnego dnia powiedzial,ze koleguje sie ze mna z litosci. Obiecywal mi zwiazek a na koncu takie rzeczy mi mowi? Nie wytrzymalam powiedzialam mu co o nim mysle. Chyba niepotrzebnie,bo chwile potem mnie uderzyl. Osoba,ktora tyle kochalam pokazala mi,ze jestem dla niej nic nie wartym smieciem. Od tamtego czasu nie interesuja mnie zwiazki i nie ufam ludziom. Tak jest latwiej.
CZYTASZ
A miałam się nie zakochać...
Romance***************************************** -Dziewczyno może to być znajomość bez jakichkolwiek zobowiązań. Mamy tydzień.W domu przecież nie musisz się do mnie odzywać. -Ja nie wiem co mam o tym myśleć jesteśmy chyba ze sobą za bli...