"Chcę dużego rożka ze wszystkimi smakami! Będzie wysokie aż po sufit i kolorowe i bardzo bardzoo pyszne!" Lulu klasnął podekscytowany kiedy razem z Sehunem wszedł do lodziarni. Starszy mężczyzna zaśmiał się tylko.
"Jesteś pewien, że dasz radę to zjeść?" Lulu kiwnął głową szybko/
"Tak tak tak tatusiu! Wszyściutko!"
"Dobra Lulu, a co powiesz na to..Możesz kupić jeden rożek ze wszystkimi smakami, albo tatuś pozwoli ci wybrać 2 twoje ulubione smaki, a do tego 3 pojemniki z innymi smakami. Tym sposobem będziesz mógł zjeść lody kiedy tylko zechcesz w domu. " Sehun zapytał i uśmiechnął się kiedy zauważył, że Lu myśli ciężko.
"Tatusiu to za trudne! A może kupisz mi rożek ze wszystkimi smakami i zamiast 3 pojemników, weźmiemy 2?!" Lulu zasugerował sprawiając, że Sehun zaśmiał się rozbawiony.
"Wybacz skarbie, ale to nie wyjdzie" Chłopiec jęknął i dotknął swej brody,myśląc ponownie.
"Okej tatusiu, 2 kulki i 3 pojemniki~"
Sehun kiwnął głową i oboje podeszli do lady, gdzie przywitał ich młody chłopak.
"Witajcie, jestem Jin. Co mogę podać?"
"Tatusiu, chce masło orzechowe i ciasteczka!" Lulu powiedział głośno, a oczy Jina rozszerzyły się. Sehun zarumienił się lekko.
"Jasne skarbie.""To twój syn?" Jin zapytał zaciekawiony.
'Ugh..nie..to mój...uhm..." Sehun zawahał się, nie wiedząc co odpowiedzieć.
"Dzidzią~ To mój tatuś, duuuh" Lulu zachichotał, a Jin kiwnął głową, uśmiechając się."Jaka urocza dzidzia" Powiedział, a Lulu uśmiechnął się szeroko, zadowolony.
"Więc masło orzechowe i ciastko dla tego słodziaka, a dla ciebie?" Chłopak zapytał."Bananowe proszę" Sehun powiedział.
"To będzie 5 yuanów" Sehun zapłacił szybko i po chwili Jin wrócił do nich z rożkami, nachylając się do Lu.
"Hej maluchu..Chcesz jakąś posypkę? Ja stawiam" Jin zaśmiał się lekko, kiedy Lulu kiwnął głową szybko.
"Tak proszę pianki jeśli macie~" Jin uśmiechnął się i posypał kilka mini pianek na lód młodszego
"Dziękuje bardzo!" Chłopiec podziękował grzecznie. Sehun uśmiechnął się i ruszył do pustego stolika z Lulu.
"Tatusiu, a co z dużymi lodami?" Lulu zapytał.
"Zabierzemy je jak będziemy wracać, żeby się nie roztopiły." Sehun wyjaśnił, a Lulu kiwnął głową, zaczynając lizać loda. Nie było to łatwe, ponieważ nie mógł zacisnąć swojej piąstki, więc trzymał wafelka obiema, otwartymi rękoma."Smakuje ci tatusiu?"
"Bardzo. Chcesz spróbować?" Sehun zaoferował młodszemu swojego loda, ale ten pokręcił głową.
"Nie dziękuje. Mam swój." Lu powiedział szczęśliwie i pokręcił się na kolanach tatusia, sprawiając, że jego gałka spadła na podłogę.
Chłopiec patrzył się w loda i wkrótce jego oczy wypełniły się łzami.
"T-tatusiu...mój lód..." Lu chlipnął, jego policzki już mokre od łez.
"Shh baby nie martw się. Możesz skończyć mojego, chcesz?" Sehun dał młodszemu jego wafelek, a sam klęknął by posprzątać bałagan.
Lulu szybko pokiwał głową, płacząc.
"N-nie tatusiu, jest twój.."
Nagle obok nich pojawił się Jin.
"Zostaw, ja to posprzątam." Powiedział Sehunowi, a ten wrócił na miejsce."Hej maluchu, nie płacz. Zobacz, mam coś dla ciebie" Jin powiedział i zza pleców wyciągnął nowy rożek. Lulu od razu się rozpromienił i wytarł oczy dłonią.
"Dziękuje panie Jin!" Powiedział zadowolony i chwycił wafelka. Sehun przytulił go do siebie i wyszeptał "Dziękuje" do chłopaka, który tylko ukłonił się i poszedł po mop.
Wkrótce para skończyła jeść i Sehun wstał by kupić pojemniki z lodami.
"Jakie smaki chcesz skarbie?"
"hmm kokosowy, sernik jagodowy i...ciasteczka!" Lulu kiwnął głową pewnie.
"Okej..Poczekaj tu, zaraz wrócę"
Sehun wstał i ruszył do lady, gdzie Jin przywitał go z uśmiechem.
"W czym mogę pomóc?"
"Mogę prosić o 3 pojemniki lodów? Kokosowy, sernik jagodowy i ciasteczkowy."
"Nie ma problemu" Jin powiedział i po chwili wrócił z pojemnikami w reklamówce."Dziękuje, że byłeś taki miły dla Lulu...zwłaszcza z tym "tatusiem" Sehun powiedział, drapiąc się po szyi.
"To drobiazg. Lu jest uroczy, mój starszy brat też ma swoją dzidzie, więc rozumiem" Jin powiedział z uśmiechem.
"Wciąż..Nie wychodziłem z Lulu, bojąc się, że ludzie będą się śmiać i sprawiać mu przykrość. Pomogłeś złagodzić moje nerwy. Ah właśnie. Ile za ten dodatkowy rożek?" Sehun powiedział szczerze, a na jego pytanie, Jin zaśmiał się i pokręcił głową."To prezent ode mnie, spokojnie. Lu przypomina mi mojego szwagra. Lubie, kiedy ludzie jak on są szczęśliwi. Ah..i jeśli nie masz nic przeciwko, na rachunku napisałem swój numer. Dzwońcie kiedy tylko będziecie czegoś potrzebować." Jin powiedział, a Sehun podziękował i wziął reklamówkę, wracając do Lulu.
"Yayyy lody i tatuś!" Lu pisnął i wyciągnął ręce do starszego, który podniósł go od razu, śmiejąc się.
"Gotowy do wyjścia skarbie?" Zapytał, a Luhan kiwnął głową. Oboje ruszyli do samochodu, ignorując spojrzenia innych.
Przed wyjściem, Lu odwrócił się i pomachał do Jina.
"Paaa panie Jin! Dziękuje za lody!"
"Pa pa Lulu! Wróć wkrótce!" Jin uśmiechnął się szeroko i pomachał do chłopca.
Sehun szybko zawiózł lody do domu, w między czasie wykonując kilka telefonów. Przygotował specjalną niespodziankę dla Lulu. Wynajął dla nich całą salę kinową i poprosił o puszczenie "Minionki rozrabiają" tylko dla niego i Lulu.
"Chcesz popcorn skarbie?" Sehun zapytał kiedy oboje byli już w kinie. Lulu pokiwał szybko.
Sehun szybko kupił największy popcorn i coca colę na Lu ( co było trudne ponieważ Lulu podskakiwał w jego ramionach podekscytowany) zanim oboje ruszyli do wejścia do sali kinowej.
"Bilet poproszę" Pracownik zapytał.
"Sala 9" Sehun powiedział to samo, co jego znajomy kazał, a pracownik kiwnął głową i wpuścił ich.
Para ruszyła korytarzem do sali, a Lulu rozglądnął się zmieszany.
"Pusto..." Zauważył.
"tak...Dziś, sala jest nasza." Sehun wyjaśnił i uśmiechnął się szeroko.
"YAYYY! Chcę siedzieć na środku!" Lulu powiedział, a Sehun kiwnął głową i wspiął się po schodach, siadając na środku.
Wkrótce film się zaczął, a Lulu nie mógł się powstrzymać by nie pisnąć. Chłopiec zapamiętał każdą reklamę i starał się wypowiedzieć każdą kwestie, którą znał wraz z bohaterami. Co jakiś czas komentował sceny, a Sehun nie mógł przestać się uśmiechać.W połowie filmu, komentarze ucichły. Sehun spojrzał na młodszego i zauważył, że Lulu śpi wtulony w jego ramię. Mężczyzna nie mógł powstrzymać śmiechu.
"Tylko Lulu może zasnąć w połowie filmu, który tak bardzo chciał zobaczyć."
Sehun powiedział do siebie i dokończył oglądanie filmu samemu.Kiedy film się skończył, Sehun ostrożnie uniósł młodszego i wyszedł z kina, kładąc Lu na tylnym siedzeniu i przykrył go kocem.
Sehun nie lubił ciszy podczas jazdy ale chociaż mógł usłyszeć oddech i lekkie chrapanie jego malucha.Jak tylko dojechali, Sehun wysiadł i ponownie uniósł młodszego, ruszając do domu. Wtedy Lu zaczął się wiercić. Rozbudził się kiedy Sehun położył go na kanapie i od razu się naburmuszył.
"O nieee tatusiuu...:Przegapiłem film..."
"Wiem skarbie..Dlatego mam to!" Sehun uśmiechnął się i zza płaszcza wyciągnął płytę z filmem, którą kupił na jednej ze stacji.
"TATUSIU! KUPIŁEŚ TO DLA MNIE? DZIĘKUJE DZIĘKUJE! JESTEŚ NAJLEPSZY NA ŚWIECIE! MOŻEMY TERAZ OBEJRZEĆĆĆ?" Lulu zapytał szczęśliwy. Sehun zaśmiał się na reakcje jego skarba.
"Kochanie, zasnąłeś podczas seansu." Sehun powiedział, a Lu zatrzepotał rzęsami.
"Proszę~~"
Sehun nie mógł się oprzeć i od razu się zgodził.
"Okej skarbie." Mężczyzna powiedział i otworzył opakowanie, wkładając płytę do odtwarzacza DVD.
Podczas rozpoczęcia, Sehun szybko zmienił pieluchę Lu i założył na niego piżamkę z minionkami.Wkrótce oboje leżeli wtuleni w siebie, oglądając bajkę.
Tym razem, Sehun zasnął pierwszy, a Lulu spojrzał na niego, lekko muskając jego twarz.
"Dobranoc tatusiu..Dziękuje za dzisiaj...Kocham cię" Lulu wyszeptał i złożył słodki pocałunek na ustach starszego, zanim wrócił do oglądania bajki do końca.
CZYTASZ
Tatuś - tłumaczenie
FanfictionLuhan był w śpiączce przez 4 lata, a teraz kiedy się obudził musi znów nauczyć się poprawnie funkcjonować. To od Sehuna zależy czy mu się uda. Chłopiec zwraca uwagę obcego. I coś, co myśli jest zwykłą uprzejmością, okazuje się być czymś zupełnie in...