"Co chciałeś mi powiedzieć?" Jin zapytał i usiadł na kanapie.
"Zauważyłeś jakąś zmianę?" Luhan zapytał niepewnie, nie wiedząc od czego zacząć.
"Hmm..nie jesteś taki uroczy jak w lodziarni" Jin odpowiedział, a Luhan uśmiechnął się.
"Prawda. I nie będę. Wyjaśnię ci dlaczego. Mam pewną chorobę..Właściwie to zaburzenie. Nie jest to jakieś ekstremalne do tego stopnia, że musisz uważać żebym cię nie zabił..Przysięgam, jestem normalny." Chłopak zaczął tłumaczyć szybko, a Jin zaśmiał się.
"Uspokój się Lu, nie wyglądasz na kogoś takiego kto mógłby mnie zabić. Opowiedz mi więcej"
"Cierpię na rozdwojenie jaźni. W skrócie, dwie osoby żyją w moim umyśle. Jedną z nich jestem ja, a drugą...."
"Lulu" Jin dokończył, a Luhan potwierdził kiwnięciem głowy.
"Mhm..Bardzo aktywne dziecko. Więc kiedy Sehun poprosił się o pilnowanie, miał na myśli pilnowanie Lulu, nie mnie."
"Okej..Daj mi sekundę" Jin powiedział, a chłopak wziął głęboki wdech.
"Więc jesteś jak normalny nastolatek, tylko w twojej głowie żyje dziecko?"
"Dokładnie tak"
"To brzmi nieźle. Jak to jest? Jak wy...funkcjonujecie?"
"Więc...Dzielimy się ciałem. Dzisiaj jest mój dzień, a jutro dzień Lulu. O..i nie jestem nastolatkiem. Mam 26 lat" Luhan zaśmiał się lekko, drapiąc się po szyi.
"nie pierdol...Jesteś starszy ode mnie? Wyglądasz jak piętnastolatek! Dobra..Więc opiekuje się Lulu, a z tobą po prostu spędzam czas tak? Chyba, że chcesz żebym cię też niańczył" Oboje zaśmiali się.
"Nie nie dzięki. Ale jeśli chcesz możesz przychodzić tylko w dni Lulu."
"Nie! Lubie cię! Dzięki, że mi zaufaliście. To naprawdę dużo dla mnie znaczy."
"Nie dziękuj! Lulu na prawdę cię lubi! Byłeś naszym zbawieniem"
"Wiesz..Mój brat jest w takim samym związku jak ty, Sehun i Lulu. Może raz mógłbym przyprowadzić ze sobą Jungkooka, żeby Lulu miał się z kim bawić!"
"Brzmi świetnie! Lulu by się to spodobało! Ale mam pytanie. Jak przyjaciele spędzają czas? Wiesz...nigdy jakoś nie byłem zbyt otwarty na znajomości..." Luhan wyjaśnił.
"Hm..Dużo rzeczy! Chodzą do kina, do sklepów, grają w gry wideo! Rzeczy w tym stylu"
"Nie mam żadnych gier..Większość zabawek jest Lulu, a ja zawsze spędzam czas z Sehunem...."
"Nie martw się!" Jin uśmiechnął się szeroko.
"Możemy wyjść razem do sklepów! Mam prawko i swój samochód" Luhan kiwnął głową.
"Ekstra! Możesz napisać do Sehuna? Ja nie mam telefonu" Chłopak zapytał, a jego nowy przyjaciel kiwnął głową i wyciągnął swój telefon by napisać do Sehuna z zapytaniem o zgodę.
Po kilku minutach otrzymali odpowiedź.
"Zgodził się! Tylko musimy być ostrożni i wrócić przed 4"
Oboje uśmiechnęli się szeroko i wyszli z domu.
Podróż była długa, ale zabawna. Luhan zawsze lubił jeździć samochodem i słuchać radia podczas drogi."Stary, masz niezły głos" Jin pochwalił kiedy Luhan skończył śpiewać jedną z piosenek.
"Serio?"
CZYTASZ
Tatuś - tłumaczenie
FanfictionLuhan był w śpiączce przez 4 lata, a teraz kiedy się obudził musi znów nauczyć się poprawnie funkcjonować. To od Sehuna zależy czy mu się uda. Chłopiec zwraca uwagę obcego. I coś, co myśli jest zwykłą uprzejmością, okazuje się być czymś zupełnie in...