W samochodzie trwała cisza . Dojechaliśmy po jakiś 15 minutach na miejsce weszliśmy do dużego magazynu . Wzieliśmy duży koszyk
- Będziesz mnie woził ?
- Co ?
- No w koszyku
- Nie
- No prosze Nathan ..
- Właz
- Jest !!
Zaśmiał się głośno miał wspaniały śmiech . Kupiliśmy dużo alkoholu , ciosów , kubeczków plastikowych itp.
- Ej zapomnieliśmy kupić balonów
- Dobra choć
- Szybkim krokiem weszliśmy jeszcze raz do magazynu . Kiedy doszłam stoiska z balonami chciałam wziąsc złote i czarne leczy były one na samej góże skakałam i nagle poczułam czyjeś dłonie na swojej talii w mgnieniu oka się odwróciłam zobaczyłam Nathana pokazującego swoje białe zęby
- Podsadze cie
- Dobra
Kiedy miałam już balony chciałam zeskoczyć z rąk Nathana i to był błąd wylądował na nim .
- Yyyy....
Podniosłam się czym prędzej zobaczyłam że chłopak zrobił to samo i nagle straciłam ruwnowage i chłopak mnie złapał
- Uważaj - i się słodko zaśmiał
- Dzięki
Kiedy chciałam się od niego odsunąć nie chciał mnie puścić . Nagle poczułam jego usta na moich. Byłam tym zaskoczona ale odwzajemniłam pocłunek . I nagle go przerwałam mówiąc
- Choć już do kasy - i się zaśmiałam
Kiedy zapłaciliśmy ruszyliśmy w stronę auta kiedy nagle ktoś wzioł na ramiona .
- Co robisz - zaśmiałam się
- Ide - i szedł ze mną na plecach śmiejąc się ze wszystkiego tak jak ja