Rozdział 2

766 47 8
                                    

Po przeleceniu wzrokiem szafy wyciągnęłam z niej czarne rurki z dziurami na kolanach, zwykły szary t-shirt i czarną skórzaną kurtke. Na szczęście mam łazienke w pokoju więc nie na robie zamieszania. W łazience zrobiłam sobie dość mocny makijaż żeby mnie nikt nie poznał i wyszłam z pokoju. Cicho podeszłam do drzwi gdzie założyłam czarne długie trampki. Przejrzałam się ostatni raz w lustrze i wyszłam zamykając za sobą drzwi na klucz. Po drodze do garażu, który był oddalony od mojego domu jakiś 1km minełam paru pijanych gości którzy się do mnie przystawiali ale skutecznie ich spławiłam. Gdy dochodziłam już do garażu wyciągnełam z torebki telefon i wybrałam numer do mojego przyjaciela z Revival'u*.
-Cześć Alan-przywitałam się
-No hej Lux co się dzieje?-zapytał dość zaniepokojony
-Masz informacje kto dzisiaj będzie?-spytałam zaciekawiona
Westchnął po czym powiedział:
-Ma przyjechać Clouds*, mam nadzieje że dasz sobie rade.
Prychnełam-Oczywiście że dam sobie rade.. tylko załatw mi jak najszybciej na miejsce moje cudeńko a ja już wsiadam na motor. Auto ma być na miejscu za 15 minut-z tymi słowami się rozłączyłam.

Odjechałam na swoim motorze w dobrze znanym mi kierunku, czyli na tereny dawnej drogi przy lesie gdzie teraz odbywają się nielegalne wyścigi..
Taak.. nielegalne wyścigi..Ja. Dziewczyna. Uczestnicze w nielegalnych wyścigach.

Po 10 minutach dotarłam na miejsce. Jak tylko zatrzymałam motor wszyscy spojrzeli się na mnie. Wszyscy wiedzą kim jestem i że lepiej ze mną nie zadzierać. Ale najwidoczniej ktoś tu jest nowy i nie zna hierarchii która tu obowiązuje bo usłyszałam za sobą męski głos.
-Zgubiłaś się mała?
Szybko się odwróciłam i zobaczyłam piątke chłopaków w moim wieku.
Prychnełam na jego słowa ale nic nie odpowiedziałam. Odwróciłam się i pewnym krokiem ruszyłam w kierunku baru.
-Nie ignoruj mnie-warknał ten sam facet
-Nie zamierzam odpowiadać na twoje bezsensowne pytania. Najwidoczniej jesteś tu nowy i nie wiesz z kim zadzierasz więc spierdalaj albo pożałujesz-syknełam w jego strone, ponownie się odwróciłam i zaczełam szukać wzrokiem Alan'a. Zaraz zauważyłam go idącego w moją stronę.
-Ciekawe co taka dziewczynka jak ty może mi zrobić-zaśmiał się a razem z nim jego koledzy.
Nie czekając dłużej wyciągnełam pistolet zza pasa i strzeliłam tak idealnie że kula prawie otarła się o jego ucho.
Zauważyłam ich zdziwione miny a szczególnie tego wyszczekanego blondyna. Cała piątka szybkim krokiem odeszła w kierunku toru.

-Lux-usłyszałam więc odwróciłam się w kierunku, jak się okazało Ricka.
-Rick! Tyle czasu cie nie widziałam-przytuliłam się do niego
-Nie widzieliśmy się już rok. Ścigasz się dzisiaj?-zapytał
-Oczywiście a myślisz że po co tu jestem?-zapytałam i uśmiechnełam się do Alana który własnie podszedł i przywitał się z Rickiem.
-Twoje autko gotowe-powiedział wesoło do mnie-czeka na Ciebie na starcie teraz Twoja kolej, masz się ścigać z nowymi osobami z Clouds.
-Ok to ja lece-i poszłam w kierunku mojego samochodu.
Rozejrzałam się i jak zwykle jechałam z samymi facetami. Zdążyłam w dwóch z nich rozpoznać chłopaków od blondyna który się mnie uczepił. Siedziałam już za kierownicą czekając na sygnał startu.

3......
2......
1......
Start!
Wszyscy ruszyli, a ja już byłam na prowadzeniu. W pewnym momencie ktoś mnie wyprzedił ale nie na długo bo minełam go zaraz przed metą i oczywiście wygrałam wyścig.

Nagle w tłumie zauważyłam mojego brata. Nie miałam pojęcia że on tu przychodzi. Postanowiłam to sprawdzić ale nie dzisiaj. Teraz idę się napić.

Stałam przy barze gdy dostrzegłam kolejny raz dzisiaj w nocy piątke chłopaków którzy zmierzali w moim kierunku.
Pierwszy zagadał blondyn
-Widziałem że wygrałaś wyścig. Gratulacje nie sądziłem że możesz być taka dobra. Jestem Niall.-podał mi ręke ze sztucznym uśmiechem na ustach.
Następnie odezwał się chłopak z długimi, lokowatymi włosami
-Jestem Harry-przedstawił się i również podał ręke- a to jest Liam, Louis i Zayn-pokazał kolejno dobrze zbudowanego bruneta o piwnych oczach, kolejnego bruneta o intrygujących niebieskich oczach i mulata z czarnymi włosami i piękn....WRÓĆ  czekoladowymi oczami i pustym spojrzeniu.
-Jestem Lux, ale to juz pewnie wiecie-usmiechnełam się jak najbadziej szczerze potrafiłam ale mi nie wyszło... nie rozumiem co ich nagle natchneło żeby do mnie przyjść.

Zamówiłam sobie drinka. Pierwszego, drugiego, trzeciego, szóstego i po tym się zgubiłam. Nie wiem nawet jak trafiłam do własnego domu. Wiem że miałam jeszcze wystarczająco sił żeby się przebrać z powrotem w piżame. A potem zasnełam.

*Revival-gang Lux
*Clouds-gang do którego należą Nialler, Hazza, Lou, Li i Zen
------
Troszkę nudny ten rozdział ale napisałam go bo mi się nudziło xD
Komentujcie itp.

Good Girl || Z.M. [WOLNO PISANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz