*Zmieniłam właśnie okładkę opowiadania, mam nadzieję, że nowa wam się spodoba. A teraz zapraszam już do rozdziału :) *
Po kilku godzinach nareszcie wyszliśmy z sali. Egzamin nie był trudny, ale cholernie nie mogłam się na nim skupić.
Jak na złość Sasuke przydzielono miejsce centralnie przede mną.
Rozumiecie? Cały pieprzony egzamin patrząc na niego myślałam tylko o tym jak dam radę żyć bez tego idioty.
Stoję teraz przed szkołą i żegnam się z przyjaciółmi. Nawet nie wyobrażałam sobie,że to będzie takie trudne.
-Będziemy za tobą bardzo tęsknić. - powiedziała TenTen po czym od razu wybuchnęła płaczem. Z moich oczu również wypłynęła pojedyncza łza. Spojrzałam na Ino, która przytulona do Kiby próbowała się uspokoić.
Z resztą, nic dziwnego. Przyjaźniłyśmy się od najmłodszych lat, więc na pewno bardzo przykro jej z powodu rozstania.
Jak z resztą wszystkim innym.
-Też będę bardzo tęsknić, ale obiecuje wam, że zrobie wszystko żeby jeszcze kiedyś tu przyjechać. -nie do końca byłam pewna tego co właśnie powiedziałam. To było bardzo spontaniczne i nie przemyślane. Wątpię, że rodzice zdecydują się na to aby kiedykolwiek jeszcze tu przyjechać, a przecież jak narazie wszystko w moim życiu zależy od nich.
-Taką mamy nadzieję. -uśmiechnęła się Ino.
Chwilę jeszcze staliśmy pod szkołą żegnając się. Miałam jeszcze godzinę do wyjazdu. I jest tylko jedna rzecz, którą konieczne muszę zrobić zanim wyjadę.
-Przepraszam was, ale muszę coś jeszcze załatwić. Do zobaczenia, kocham was.- powiedziałam ze łzami w oczach przytulając ich wszystkich po raz ostatni.*
Nie wierzyłem, że to się dzieje. Nie wierzyłem, że w ogóle robie to co robie. Przecież tego nie chce! Nie chcę jej ignorować. Chcę powiedzieć jej całą prawdę. O tym, że jestem cholernym tchórzem i nie umiem przyznać się do tego, że mimo wszystko kocham ją nad życie.
Z resztą. To nie ma przecież najmniejszego sensu.
Oczywiście, że ktoś patrząc na tą sytuacje z boku powiedziałby, że jestem szatanem bez uczuć, ale prawda jest taka, że chcę tylko kurwa jej szczęścia.
Może, gdyby głębiej się zastanowić, postępuje słusznie.
Kurwa Sasuke kogo ty oszukujesz.
Dobra, koniec.
Nie. Nie mogę tego tak zostawić. Muszę do niej iść i porozmawiać zanim wyjedzie.** Dzisiaj taki króciutki rozdział i małe ogłoszenie :)
Zabieram się za pisanie nowego opowiadania również poświęconego paringowi Sakury i Sasuke (możecie się już chyba domyślić że uwieelbiam te paring^^). Wszystkie informacje o nim podam tutaj kiedy skończę pierwszy rozdział :)
Spokojnie, te opowiadanie również będę kontynuowała, po prostu już od dłuższego czasu miałam pomysł na nowe opowiadanie i chcę się z wami nim jak najszybciej podzielić :D

CZYTASZ
Sasusaku-mynew
FanfictionHistoria młodej dziewczyny, Sakury Haruno, która zmuszona zostawić całe swoje dotychczasowe życie wyjeżdża daleko od rodzinnego miasta. Czy będzie miała okazje wrócić do dawnego życia?