Farewell and quarrel with someone close

307 33 15
                                    

*W rozdziale znajduje się parę przekleństw*

Moja mama dzwoniła i powiedziała że mamy już wrócić do domu - powiedział z smutną minką Leo.

Miło było cię poznać księżniczko - widać było małe łezki w oczach Charliego.

Ej no nie płacz Charlie przecież nie żegnamy się na zawsze - próbowałam udawać twardą ale ciężko mi było. Niby znam ich dopiero parę godzin ale już się do nich przywiązałam.

Po odprowadzeniu chłopaków do drzwi i przytulania na pożegnanie poszłam do swojego pokoju.

Przypomniałam sobie, że obiecałam moim przyjaciołom zadzwonić do nich w wolnym czasie.

Od razu po włączeniu laptopa zobaczyłam po 20 połączeń od Olivii i Ashtona ze skypa. Od razu połączyłam się do Olivii bo na 90% jestem pewna że są teraz u niej.

Cześć zakochań... Oliviia co się stało? - miałam nadzieję zobaczyć ich słodką parkę a zobaczyłam całą zapłakaną Oliviię.

Jeszcze masz czelność się pytać? - odpowiedziała wyraźnie wkurzona

Nie rozumiem o co ci chodzi? Pokłóciłaś się z Ashtonem? - Zapytałam ciekawa

Nie udawaj głupszej niż jesteś!!! Ashton zostawił mnie!!! - Widziałam w jej oczach złość i smutek

Co?! Dlaczego?! - spytałam zdziwiona jego zachowaniem

Rzucił mnie dla ciebie dziwko!!! - Krzyknęła i walnęła poduszką w swoją twarz

Że co? Jak to? - byłam wściekła i na Ashtona za to, że rzucił Oliviię ale i na moją "przyjaciółeczkę" no bo przecież to nie moja wina, że ją zostawił.

Powiedział, że chodził ze mną tylko po to żeby być bliżej ciebie - powiedziała już trochę spokojniej - To koniec. Nasza przyjaźń nie ma sensu, nienawidzę cię jesteś zwykłą pustą dziwką!!! - wykrzyknęła i wyłączyła rozmowę.

A mnie zostawiła z milionami pytań! :(

Możecie zostawić gwiazdkę i komentarz jeśli chcecie :)


Forever? No, never L.D.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz