4/4 marathon

183 27 15
                                    

I tak oto doszliśmy do końca maratonu dziękuje za gwiazdki i komy to bardzo motywujące a dużymi krokami zbliżamy się do pierwszego 1k !!! Wiem, że zawsze pisałam takie rzeczy na dole ale wiem że dużo osób nie czyta tego co jest pod spodem dlatego napisałam u góry a i oczywiście zostawcie gwiazdkę i komentarz (; Miłego czytania :) Przepraszam, że wszystkie były takie krótkie ale za to więcej się działo :>No i przepraszam za błędy :<

                                                                                  *Lauren*

Tw...ww...twoj...a m..mm..a...mam...mama - mówi przez łzy mój tata

Co z moją matką? - pytam zdenerwowana 

Ona mm...mmi...mmiaa...łaa wyp...ppp...wypad....wypadde....wypadek - A ja siadam przerażona na fotelu po strasznych słowach ojca, może i nie dogadywałyśmy się za bardzo ale to nie znaczy, że jej nie kochałam

Oo..ona mm...mo...ż..może u...m..umrz... umrze... ć... umrzeć - mówi a ja go przytulam

Jak to się stało? - pytam przerażona

Ona dowiedziała się, że ma raka i powiedziała mi to przez telefon i powiedziała, że idzie się zabić bo kochanek ją rzucił nie chce ci tego mówić ale... - mówi biorąc głębokie wdechy

Ale? Mów tato, proszę - rzucam przejęta

Ona nas nie kochała wyszła za mnie dla pieniędzy a jak zaszła w ciążę to zabroniłem jej aborcji i dlatego jesteś na tym zwariowanym światku słoneczko - po skończeniu wypowiedzi delikatnie się do mnie uśmiecha

To dlaczego za nią płaczesz? - pytam zdziwiona zachowaniem mojego ojca

Bo ona ma pod sercem mojego syna a twojego brata - uśmiecha się szeroko na swoje słowa

Ale skąd wiesz, że to nie dziecko tego kochan... - nagle przerywa mi tata 

Bo on jest bezpłodny - mówi lekko przygnębiony 

To pojedziemy do szpitala? - pytam

Po co? - wypowiada słowa lekko zdziwiony

Chcę się dowiedzieć co z moim bratem, nic więcej - jestem szczęśliwa, że może będę miała rodzeństwo

Tak, tak oczywiście, ubierajcie się - mówi do mnie i  chłopaków stojących jak słupy soli na środku pokoju

A już myślałam, że ten koszmarny dzień nie może mnie już zaskoczyć, myliłam się, straciłam 2 "przyjaciół", zyskałam chłopaka, moja matka może umrzeć co mnie akurat nic nie interesuje ale może będę miała brata co by było akurat fajne bo zawsze chciałam mieć rodzeństwo 

Dziękuje za wytrwanie do końca i mam nadzieję, że podobał wam się maraton :>


Forever? No, never L.D.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz