Rozdział 6: Zabawa i nauka latania

102 9 2
                                    

Ten rozdział dedykuje amelisobieraj.

26.09.1987r.

Przez długi czas zastanawialiśmy się gdzie zniknął Fin. Wtem Markus dojrzał otwarte okno. Nawiał nam ale pewnie nie odwarzy się wrócić. To dobrze bo musimy znaleźć zabujce. Ma zapłacić za swoje czyny. Dziś za godzine miałem dostać nowy płaszcz, a moja dziewczyna animatroniczną babeczke Carla. Byłem ciekawy dlaczego akurat my dostaniemy prezenty. Dokaonało się. W pirate cove leżała duża paczka. Otwotzyłem ją a tam w środku znalazłem piękny złoto-czarny płaszcz piracki. Postanowiłem go przymierzyć. Pasował jak ulał.
Założyłem go na dzisiejszy występ. Dzieci były zachwycone widząc jak to 5 latek powiedział pana liska w płaszczyku. Dzisiaj opowiadałem historie o dzielnym piracie i jego papudze.
Dzisiaj były także urodziny pewnej 8 latki Ameli. Była zachwycona moim występem.
Nagle zauwarzyłem, że fiolet niebezpiecznie zbliża się do dziewczynki. Szybko przerwałem występ i stanełem pomiędzy zabujcą a Amelią. A fiolet posłał mi nienawistne spojrzenie i odszedł. Od tego incydentu postanowiłem pilnować dziewczynki. Byłem jej cienie gdzie ona tam i ja. Dziewczynce się to chyba podobało bo ciągle sie do mnie przytulała. Nastał wieczór i musiałem pożegnać się ze swoją nową przyjaciółką. July widząc smutek w moich oczach zaczeła mnie pocieszać,że jutro znowu ją zobaczę. Dzisiaj ja i czery główne
animatroniki mają pierwszą lekcje wyjścia z animatroników.
Gold pokazywał wszystkim jak to się robi. Ale ja nie zwracałem uwagi na to co on robi. Myślałem nad zemstą i o Amelii. Były to dwie z trzech pozytywnych rzeczy w moim życiu. Trzecią
osobą w życiu, która napawała mnie radością była moja kochana
July. Nagle poszułem się lekki. Wyleciałem z Foxy'ego. Leciałem w góre. Obleciałem cały pokój ale jak chciałem wylądować, nie umiałem. Byłem przerarzony. Po godzinie udało mi sie wylądować. Dzisiaj zrobiliśmy wyjątek i nie straszyliśmy stróża nocnego. Ale to był pierwszy i ostatni raz. Reszte napisze następnym razem.
......................................................

To jest 6 rozdział mojej powieści. Do nexta. Przepraszam że nie było wczoraj rozdziałów ale leń mnie złapał.

FNAF oczami foxy'ego.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz