1

2.5K 155 8
                                    

Pewnego dnia latałam wśród chmur  gdy ujrzałam dwóch strażników którzy płynęli łódka. Przeklęci Telmarzy mówiłam pod nosem. Przyjrzałam im się i ujrzałam mojego przyjaciela Zuchona który był pobity i związany linami. Szybko rozprostowałam skrzydła i poszybowałam w dół. Wydałam z siebie głośny ryk i zionełam ogniem ( jak pół smok ma takie smocze odruchy XD ) Strażnicy i Zuchon spojrzeli na mnie. Strażnicy gdy mnie ujrzeli otworzyli buzie z przerażenia. Zaczęli szybko wiosłować jakby to im coś dało. Śmieszni są. Zuchon natomiast zaczął się śmiać przez szmatę którą miał zawiązana buzie. Podleciałam do łódki wziełam podczas lotu Zuchona odstawiłam go na brzeg. Zionełam ogniem i podpaliłam łódkę. Straznicy natychmiast z niej wyskoczyli i zaczęli jak najprędzej płynąć od palącej się łódki. Wylądowałam koło przyjaciela.

- Witaj Zuchonie - powiedziałam z uśmiechem

- Na Aslana ! Dziękuję ci. Gdyby nie ty pewnie leżałbym już na dnie.

- Nie ma sprawy przyjacielu. Przeklęci Telmarzy - westchnełam rozwiązując przyjaciela.

- Trzeba coś z tym zrobić. Telmarzy mówią że Aslan nie istnieje że zwierzęta nie mówią. Tak być nie może - powiedział kręcąc głową zrezygnowany.

- Masz rację ostatnio spotkałam wilka. Dzikiego wilka. Już nie mówił. Zdziczał - dodałam

- Książę Kaspian wezwał władców Narnii.

- To dobrze. Podrzucić cie gdzieś przyjacielu - spytałam

- Nie dzie... - nie zdarzył dokończyć ponieważ usłyszeliśmy głosy

Szybko sie odwróciłam ujrzałam czwórkę ludzi.

- Przepraszam - podeszła jakaś dziewczynka wyglądała na około 11 lat

- Łucja odejdź od tego potwora - powiedział jakiś blond włosy chłopak odciągając dziewczynke.

Na te słowa ryknełam głośno wściekła. Rozłożyłam szkrzydła i mocno wbiłam sie w powietrze. Za machnęłam się tak mocno skrzydłami że Wszyscy się zachwiali. Zionełam ogniem i odleciałam w stronę zamku. Usłyszałam jeszcze wołania Zuchona.

Znowu to zrobili. Nazwali mnie potworem. Może faktycznie nim jestem. Potworem o okropnym charakterze. Mimo tego że już wiele razy słyszałam jaka to zła jestem, że jestem potworem to tym razem poczułam ukłucie w sercu. Może temu że to był ktoś nowy. Napewno nie byli z Narnii. Mieli strasznie dziwne ubrania. Napewno nie byli z Narnii , napewno też nie byli Telmarami a to oznacza tylko jedno. To byli władcy Narni.

Sprzymierzeniec czy wróg? - NarniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz