6

396 42 4
                                    

Nie mogłem zasnąć mimo tego jak mocno próbowałem. Wiedziałem co to znaczy, do mojej głowy zaczęły napływać samobójcze myśli.

Próbowałem je odganiać, zacząłem się trząść. Łzy spływały po mojej bladej twarzy.

-Dam radę -szepnąłem sam do siebie.

Nic nie działało, bałem się. Wyciągnąłem rękę po telefon.

Odblokowałem go, nadal płacząc i wybrałem numer do Jimina. Czekałem i czekałem gdy zdałem sobie sprawę z tego, że jest bardzo późno i pewnie go obudzę. Już miałem się rozłączyć gdy odebrał.

-Yoongi? Coś się stało? -powiedział ospałym głosem.

-Jimin? Ja.. Przepraszam, że cię obudziłem. Zapomnij, idź spać

-Nie, przestań przepraszać. Co się stało, hyung?

-Mam myśli samobójcze, nie mogę zasnąć..

-Ciii.. Spokojnie, wszystko będzie ok -zamilkł na chwilę. -Rozłącz się, zaraz zadzwonie

-Ale..

-Ciii.. Ufasz mi?

-No.. Dobrze

Zrobiłem to co kazał i po chwili zadzwonił. Odebrałem.

-Dobra, teraz włącz głośnomówiący i odłóż gdzieś telefon nie rozłączając się, tak byś mnie słyszał

Odłożyłem telefon na szafkę i włączyłem głośnomówiący po czym się położyłem.

-Teraz mnie słuchaj Yoongi, zamknij oczy i postaraj się skupić na moim głosie

Zrobiłem co kazał i już po chwili usłyszałem jego wysoki głos z chrypką.

Śpiewał dla mnie.

Skupiłem się na jego pięknym głosie, brzmiał jak anioł. Śpiewał spokojną i smutną piosenkę. Zatraciłem się w niej. Po krótkiej chwili odpłynąłem w krainę snów. Tej nocy nie miałem ani jednego koszmaru.

Dzisiaj trochę krótszy rozdział ale myślę, że fajny :)
                     Żelek

Telefon Zaufania |YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz